Jednomandatowe okręgi wyborcze – nie takie wspaniałe, jak je malują
Jednomandatowe okręgi wyborcze nie tylko nie tylko nie odnowią polskiej sceny politycznej, ale jeszcze bardziej ją zabetonują pisze Paweł Gliniak.
S....._ z- #
- #
- #
- #
- 230
Jednomandatowe okręgi wyborcze nie tylko nie tylko nie odnowią polskiej sceny politycznej, ale jeszcze bardziej ją zabetonują pisze Paweł Gliniak.
S....._ z
Komentarze (230)
najlepsze
JOW-y nie są idealne, ale tam przynajmniej nie głosujesz na partię (bo i tak 1-ka wejdzie, a nie pan z 10. miejsca), tylko na konkretnego człowieka. może i będzie on z PO czy PiS, ale będzie to sprawiedliwsze niż przy obecnym stanie rzeczy.
Bez numerów i nazw partii. Wtedy JOW mają sens.
Jeśli zamiast tego napisane będzie np
1. Jaś Kiełbasa, popierany przez KW Potwory i Spółka,
to w Sejmie będzie to samo co w Senacie, czyli beton dupa i kamieni kupa
Wybory do Senatu w RP to nie jest przykład JOW... We wspomnianych w tekście wyborach, jeden kandydat przypadał na 300 000! mieszkańców...
JOW ma sens jeśli znasz swojego kandydata, a jest to możliwe -
Dodatkowo, gdyby zostały wprowadzone JOWy, to byłby problem żeby zamienić je na coś naprawdę dobrego, bo szara gawiedź by się pluła że "no przecież dopiero co te jowy się pojawiły, a teraz znowu chcą zmieniać na coś innego? A na co to komu? A po co?".
@mikasa: Wystarczy "przylepić" go do Korwina i jest przegrany - taka jest smutna prawda i to właśnie robią.
A tak przy każdych wyborach większość parlamentarzystów powraca do swoich
@Mordeusz:
ale na tym polega psychologia społeczna. Już komuniści mówili, że to nie system jest zły, tylko ludzie niedostosowani. A ja uważam, że skoro coś nie działa (a wybory nie działają - ludzie głosują nie za ale przeciw) to winny jest temu system nie ludzie. Dlatego uważam, że warto spróbować z rozwiązaniami znanymi z załączonych filmików (alternatywa).
A może jednak monarchia? JOW byłyby sensowne, gdyby można odwołać kandydata i gdyby nie było na przykład informacji na karcie kto jest z jakiej partii? 3/4 wyborców głosujących w ogóle głosuje na partie, bo tyle tylko kojarzą...potem biorą jedynkę, a dalej dwójkę. W ten sposób nawet małe partie typu Palikot@2011 dostawszy sporo punktów ( 94 000 głosów ) wstąpił do sejmu z 39 nowymi posłami, z których połowa nie powinna
Wiem, że ten system bardziej się sprawdza kiedy rządzi prezydent, ale dlaczego u nas nie mógłby rządzić zamiast premiera?