Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta: - Drogi Watsonie, czy śpisz? - Nie.. - A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie? - Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku. - I co ci to mówi, drogi Watsonie? - Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z
podsumowywując niezła impreza dziwki i dragi w głowie lagi ciężko o chwile równowagi od wódki już nie czuje smaku o #!$%@? zapomniałem że mam namiot w plecaku... :D
Jakieś 2 lata temu rozkładałem swój namiot na bani. Na szczęście to był taki co się rozkłada sam w sekundę i wystarczy go przybić szpilkami do podłoża, więc poszło mi całkiem sprawnie. Problem w tym, że zwijając go dwa tygodnie później zorientowałem się że rozbiłem go centralnie na mrowisku, a przez cały wyjazd zastanawiałem się tylko, co mi tak mrówki #!$%@?ą po namiocie... I tak było fajnie ( ͡°͜ʖ
Komentarze (103)
najlepsze
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z
@jonat55: ode mnie* ;)
@Wizadi oddawaj namiot!
Komentarz usunięty przez moderatora