Widzimy jak drapieżnik porywa młodą Hondę z gromady pojazdów, ta w przerażeniu próbuje swoim klaksonem przyciągnąć uwagę stada. Niestety benzyna po trzydzieści rubli skutecznie zajmuje jego uwagę.
@Supermodern: jednak jak się okazuje klakson, tudzież innymi słowy sygnał dzwiękowy pochodzi nie od bezradnie walczącej z drapieżnikiem młodej Hondy lecz od przyczajonego w ulicznej głuszy busa, który swym ryczącym sygnałem oznajmia nadchodzącą śmierć. Z lewej strony nadciąga pomoc i oto na naszych oczach dzieje się przepiękny cud ulicy. Drapieżnik słysząc głośne ujadanie busa przystaje, odwraca się i znika w czeluściach miejskiej dżungli.
w taki sam sposob zostalem pociagniety przez lawete ;) moze w takim razie male #coolstory. Nie bylo mnie przy tym a auto stalo pod restauracja na ulicy. Kierowca lawety odjechal a swiadkowie - rowerzysci spisali numer rejestracyjny. Okazalo sie ze to sasiad restauracji, mieszkal 2 domy dalej. Przyznal sie i tlumaczyl, ze myslal ze mu tak jedynka ciezko wchodzi z tym, ze on wyciagnal moje auto prawie na glowna ulice (
Komentarze (44)
najlepsze
Pogotowie od razu pojawiło się na miejscu zdarzenia.
Niestety benzyna po trzydzieści rubli skutecznie zajmuje jego uwagę.
Prowadziła Cię Krystyna Czubówna
coraz częściej słyszę na wykopie to co czytam
Jak się nikt nie kapnie to w dziupli na części, a jak się połapie to przypadkiem i nie czuje że coś ciągnę.
sprytnie