Sam byś nie wpadł na to, jak można się upić
"U nas modne są “galaretki”. Robi się normalną galaretkę. Np. jak się robi z pół litra, to ćwierć wody i ćwierć wódy potem do zamrażalnika, żeby się w miarę ścięło i potem kroi się to w kostki… po 2 – 3 kostkach potężna p**** gwarantowana"...
niniwa3 z- #
- #
- #
- #
- #
- 132
Komentarze (132)
najlepsze
Ja akurat należę do ludzi, którzy rozumieją coś takiego jak napić się raz na ruski rok "po męsku", "po polsku", "tradycyjnie", "głupio", czy -- jak kto woli -- "do upadłego". Choć nie do końca potrafię określić, co nas Polaków w tym tak pociąga, żeby czasami, zamiast w miarę kulturalnego obalenia paru głębszych na lepszy humorek, po prostu zalać pałę niemal do nieprzytomności (niektórzy zresztą pomijają część "niemal" ). Niektórzy z
Ja na przykład z kolegami raz na jakiś czas urządzamy sobie specjalnie taką biesiadę w męskim gronie u któregoś w domu, jest wódka, ogóreczki, tatar, śledzie, sałatki, żadnej popity (poza wodą) i różnorakich czipsów. No i wtedy jest niezła atmosfera:)
Gówno prawda. Dzięki dużej zawartości błonnika śliwki korzystnie działają na trawienie i zapobiegają zaparciom.
Na głowę sobie nalej, głupia. Da to taki sam efekt.
Gazu na pewno, a jakby jeszcze płomień zapalić to by się wódka ulotniła.
http://www.reuters.com/article/oddlyEnoughNews/idUSN0328038520071004
o butelce która pokochała mnie...:D
ze czterdziesci procent miała może mniej.
:D
To właśnie on jako pierwszy zauważył, że zmieszawszy ze sobą litr wody i spirytusu otrzymujemy nie dwa litry, lecz nieco mniej roztworu, bo spirytus kurczy się w kontakcie z wodą. Temu odkryciu Mendelejew poświęcił swą napisaną w wieku 32 lat pracę doktorską, którą zatytułował "Rozważania o łączeniu spirytusu z wodą".
Na tym nie poprzestał. Długo szukał formuły wódki idealnej. Doceniając jego doświadczenie, dwór carski postawił Mendelejewa na
0.o niektóre metody mnie załamały psychicznie, szczególnie z odbytem. A co do sauny to w jakimś filmie było.
2. Dobra lewatywa
(21 maj 2004, Teksas) Michael był alkoholikiem. W dodatku nie zwyczajnym alkoholikiem, tylko alkoholikiem który lubił przyjmować alkohol... doodbytniczo. Jego żona mówi że był "uzależniony od lewatywy" i często używał alkoholu w ten sposób. Rezultat był taki sam jak przy użyciu klasycznym. Właściciel sklepu mechanicznego nie mógł przyjmować alkoholu ustami z powodu wrzodów żołądka, wybrał więc przyjmowanie ulubionego napoju
http://grono.net/chat/#techniki-upijania-sie/topic/148235/sl/wodka-ci-w-odbyt/
czy ktokolwiek z pierwszej ręki się przyzna, że próbował doodbytniczo? ;)
filmik jest "Jak sie pije w Rosji (cz. 3/3) " tam jest pokazane jak to sie robi