Widać jak postęp zmienił naszą wrażliwość na dowcipy. Teraz kawał bez przekleństwa, czyjegoś wypadku, poniżania i obrażania nie śmieszy. Jakoś dziwnie przygnębiony się czułem czytając te stare dowcipy, kiedyś niewiele trzeba było by człowiek się uśmiechnął, a teraz...
Ładna, melancholijna wizja i w dodatku (słusznie, IMO) potępia dzisiejszy prymitywizm, który szerzy się na różnych obszarach rozrywki. Nie byłbym jednak taki pewien, czy w istocie było tak, jak piszesz, tj. czy ludzie kiedyś rzeczywiście śmiali się z takich dowcipów. Czemu? Ano bo weź sobie teraz kącik z dowc%$$mi np. z "Super Expressu". I co, za 50 lat ludzie znajdą gdzieś wycinek z dzisiejszego SE i powiedzą "o kurcze,
Raczej poziom dowcipów mocno się nie zmienił. Dzisiaj podobne dowcipy nadal można spotkać na łamach prasy, szczególnie ten dowcip o Zosi - identyczne kawały można spotkać np. w Kaczorze Donaldzie.
Komentarze (89)
najlepsze
Ładna, melancholijna wizja i w dodatku (słusznie, IMO) potępia dzisiejszy prymitywizm, który szerzy się na różnych obszarach rozrywki. Nie byłbym jednak taki pewien, czy w istocie było tak, jak piszesz, tj. czy ludzie kiedyś rzeczywiście śmiali się z takich dowcipów. Czemu? Ano bo weź sobie teraz kącik z dowc%$$mi np. z "Super Expressu". I co, za 50 lat ludzie znajdą gdzieś wycinek z dzisiejszego SE i powiedzą "o kurcze,
- ale bym go wyruchał !
Na to Rabin
- z czego ?