Nie mogę się przekonać do tego projektu. Irytuje mnie zbyt wiele podobieństw do Ferrari i Lamborghini. Wiem, że supercar musi być podporządkowany aerodynamice, ale mimo to można nadać mu indywidualnego charakteru. Pagani, czy Koenigsegg to potrafili, nawet ruskie ulepili swoją Marussię B2.
@krystiano_ps3: Żeby "ulepić" coś swojego, najpierw trzeba wyzbyć się kompleksów. Dla większości ludzi to będzie kolejny klon-imitacja Lambo tudzież Ferrari, ale czego się spodziewać po czymś, co się nazywa "Arinerra" a jest niby polskim supersamochodem? Nawet "Husarii" poprawnie nie potrafili zapisać, takie kompleksy.
Trochę nie rozumiem czym się tu jarać? Poskładali z gotowców coś co wyciąga kasę od inwestorów. Takie coś nei problem zrobić. Problem jest zrobić tak by produkcja była opłacalna.
@negatiV: Nie rozumiesz. On pisze ze to model a nie seria. Do wersji gotowej na sprzedaż jeszcze bardzo daleko. To co tu widzisz to koncept z mocnym silnikiem i nic więcej. Za kilkadziesiąt maks kilkaset tysięcy złotych możesz miec dowolna replikę sportowego auta brzmiaca równie imponująco jak ta arrinera, ale nie będzie to znaczyło ze masz juz super sportowe auto.
@Shodan56: A jest to taki poślizg który zrywa przyczepność opon w wyniku działania bezwładności masy. Czyli np. jedziesz sobie Fabią, za szybko wjeżdżasz w zakręt, puszczasz gaz i dupa zaczyna lecieć w bok. Albo majtniesz w jedną, potem w drugą i lecisz bokiem. Ten poślizg na filmie to tak zwany "power over", czyli zerwanie przyczepności przez przyspieszenie, a nie przez transfer masy. Taki poślizg nie ma nic wspólnego z tym, jaką
@Radbard: #!$%@?, nie no, nie mogę, co by nie było to i tak haters gonna wiecznie hate, co ty masz z życia zamiast wiecznej krytyki wszystkiego...... rynce opadają
@KOJOrozrabiaka: powstal to za duzo powiedziane. To jest dopiero prototyp i to w wersji torowej. Do uzyskania homologacji drogowej jeszcze dluga droga. Nie mowiac juz o zautomatyzowanej produkcji
@ozzie: mogli pójść o krok dalej i nazwać go Gżegżółka - za granicą z pewnością taka nazwa by się sprawdziła. To jest supersamochód - ma być cholernie szybki i dobrze wyglądać, nie ma mieć prześwit jak w Ursusie.
Komentarze (177)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Problem jest zrobić tak by produkcja była opłacalna.
Ten poślizg na filmie to tak zwany "power over", czyli zerwanie przyczepności przez przyspieszenie, a nie przez transfer masy. Taki poślizg nie ma nic wspólnego z tym, jaką
No, #!$%@?, nie przesadzajmy....
tyle ściemy, eksperci" się wypowiadali jaka t kopia, samochód nie powstanie itp.
I powstał, a lobbyści mają ból dupy.
Pozdrawiam.
( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
To jest supersamochód - ma być cholernie szybki i dobrze wyglądać, nie ma mieć prześwit jak w Ursusie.