Mam identycznego Smarta, uwierzcie że tym można śmigać nawet 155km/h. Jak na autostradzie widzę rodzinę z dziećmi w środku to ich wyprzedzam. Wtedy one z niedowierzenia robią minę jak w obrazie "Krzyku" Edwarda Muncha. Następnie bardzo czesto widać zwrot w akcji: nagle dzieci gadają/krzyczą coś do kierowcy. Wtedy, zazwyczaj głowa rodzina, ma nie tylko wystarczajacy bodziec motywacyjny żeby podreperować swoje ego, ale również zgodę całej swojej
#coolstory Kiedyś jechałem z moją, kumplem i jego ówczesną z Bielska do Krakowa na Sylwestra do znajomych (i jeszcze z kotem, ale to mniej ważne ;)). Prowadziła ówczesna kumpla. Jechaliśmy też autostradą A4. Maluchem. Lewym pasem. Jakieś 100 km/h (ledwo). Na wszystkie nasze prośby, żeby zjechała na prawo odpowiadała, że prawym się wszyscy wleką i tam jest zła nawierzchnia, bo tiry jeżdżą. Oczywiście auta nas wyprzedzały z prawej, ale to niczego nie
@bananuno: Prawka się nie zdaje na autostradzie, tylko w mieście. W połączeniu ze znikomą ilością autostrad daje to dużą ilość kierowców, którzy nie wiedzą jak się na nich zachować.
@bananuno: @Akiris_Reed: jeśli nie jest to jakieś #!$%@? to w czasie kursu powinien delikwent był jechać po takiej drodze. Ja jechałem i byłem pouczony co i jak, i aby zobaczyć jak to jest jechać 110 [tyle chyba wtedy było dop. na autostradzie (?)(2005r.) ]
@El_Pieso: Pomyślałem to samo. Ale chyba dużą grupą docelową używanych smartów (tak samo jak Fiatów Seicento czy innych małych "autek co to do pracy") są podstarzałe, wyperfumowane, wypudrowane Grażyny z klipsami, solarą, kilogramem bransolet na ręku i fajką w ustach, które wszystko zawsze wiedzą najlepiej.
Komentarze (221)
najlepsze
Mam identycznego Smarta, uwierzcie że tym można śmigać nawet 155km/h. Jak na autostradzie widzę rodzinę z dziećmi w środku to ich wyprzedzam. Wtedy one z niedowierzenia robią minę jak w obrazie "Krzyku" Edwarda Muncha. Następnie bardzo czesto widać zwrot w akcji: nagle dzieci gadają/krzyczą coś do kierowcy. Wtedy, zazwyczaj głowa rodzina, ma nie tylko wystarczajacy bodziec motywacyjny żeby podreperować swoje ego, ale również zgodę całej swojej
Kiedyś jechałem z moją, kumplem i jego ówczesną z Bielska do Krakowa na Sylwestra do znajomych (i jeszcze z kotem, ale to mniej ważne ;)). Prowadziła ówczesna kumpla. Jechaliśmy też autostradą A4. Maluchem. Lewym pasem. Jakieś 100 km/h (ledwo). Na wszystkie nasze prośby, żeby zjechała na prawo odpowiadała, że prawym się wszyscy wleką i tam jest zła nawierzchnia, bo tiry jeżdżą. Oczywiście auta nas wyprzedzały z prawej, ale to niczego nie
Skoro 10 mniej ratuje życie, to 70 mniej tym bardziej! :D
Komentarz usunięty przez moderatora
Żeby mieć Smarta, czyli raczej nie jedyne auto w rodzinie, to trzeba mieć niby łeb na karku.
Jak można być taką idiotką za kółkiem, a jednocześnie chyba ogarniętą babką w zarabianiu na życie?
Głupcy to jednak mają szczęście...
A baba bez bolca...
Ergo - cycki ( ͡° ͜ʖ ͡°)