Nowy rodzaj opóźnień pociągów PKP
PKP wprowadziło nowy rodzaj opóźnień pociągów "Nieograniczone" (zdjęcie z dziś ok. 18:55 - dworzec centralny). PKP zostało zwolnione z wykonywania dyrektyw UE mówiącej o "odszkodowaniu" dla pasażerów w przypadku opóźnienia - z powodu "brak pieniędzy" - czy słusznie? Mimo opóźnienia 6 godz. pociąg nie przyjechał. Śnieg w październiku to coś nowego?
saint z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 89
Komentarze (89)
najlepsze
Mój ojciec przedwczoraj pierwszy raz od 10 lat pojechał pociągiem... stwierdził, że nie chce mu się dymać samochodem z Wrocławia do Świnoujścia. Kupił bilet na 1 klasę. Przychodzi na peron. Oczywiście okazuje się, że są wagony tylko drugiej klasy. No trudno usiadł w drugiej klasie. Jechał... 2 godziny dojechał do Szewc...
Wiem, że ta historia nie ma dużo wspólnego z wykopem ale jako nolife musiałem gdzieś się wyżalić. :(
No właśnie mój ojciec nie był zatrzymany z powodu tego, że był wypadek...
On jechał w tym pociągu który miał wypadek ;)
"pociag do blabla przz blabla zwiekszyl opoznienied do 350minut"
prawie 6 godzin opoznienia, caly peron smial sie przez lzy ;)
PS. Może chodziło o dyrektywy? ;)
Jeżdżę pociągiem przynajmniej 4 razy w miesiącu, na trasie 500km którą pociąg przebywa w 5~8 godzin, w zależności czy jest to InterCity, Express czy pośpieszny.
Daje to prawie 50 długich podróży w ciągu roku.
Odkąd jeżdżę, prawie ani razu nie uświadczyłem czegoś takiego jak opóźnienie pociągu, a podkreślam że przemieszczam się z jednego końca Polski na drugi, wszystkimi rodzajami pociągów.
Owszem, kiedy pociąg wygląda przyzwoicie - jest drogo,
Chodzi raczej o awarie trakcji - przy takich wichurach drzewa wyrywa z korzeniami, a te nierzadko spadają na trakcję i zwyczajnie ją urywają. Takie to dziwne? I nie spodziewałbym się naprawy czegoś takiego w godzinę.