Taxi RZ 9030K na czerwonym prawie rozjeżdża rowerzystę i pieszych
"Zielona strzałka" to tak naprawdę CZERWONE ŚWIATŁO. Kierowca MA OBOWIĄZEK się ZATRZYMAĆ przed zieloną strzałką... Nikomu nic się nie stało. Od 0:30.
noekid z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 211
- Odpowiedz
Komentarze (211)
najlepsze
"Zielona strzałka" to tak naprawdę CZERWONE ŚWIATŁO. Kierowca MA OBOWIĄZEK się ZATRZYMAĆ przed zieloną strzałką. Dopiero potem, gdy nikogo na przejściu nie ma - może próbować bezpiecznie włączać się do ruchu.
Szerzej o sytuacji - dojeżdżając do skrzyżowania miałem zielone, jednak byłem zbyt daleko, żeby przejechać, zanim zmieniło się na czerwone. Grupka chłopaków (rowerzysta + piesi) już tam stała z pół minuty pewnie. Przez kolejne pół minuty grzecznie stali, choć chyba z wszystkich kierunków pojazdy miały czerwone światło (jak widać - nikt nie przejeżdża przez skrzyżowanie). Gdy zmieniło się światło - ruszyli, prawdopodobnie uprawiając wieczorny sport (rower + bieganie). Taksówkarz W OGÓLE nie popatrzył w lewą stronę - miejsce jest oświetlone, więc są piesi i rowerzysta byli dobrze widoczni, w dodatku nie hamował od razu - przejechał prawie całą długością samochodu przez pasy. W moim mniemaniu nawet gdyby się zagapił - powinien zatrzymać się co najwyżej czubkiem samochodu na pasach. I jeszcze po wszystkim zatrąbił, bo mu się wydaje, że jest królem szos.
Czas
@noekid: Niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto się zawsze zatrzymuje ;).
Pamiętacie krzyki złotówek apropo deregulacji zawodu? Hurr durr, niebezpieczeństwo, każdy jeleń będzie mógł wozić, bez doświadczenia, pozabija ludzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@prusi: No właśnie — zastanów się nad tym zdaniem. Rozpoczyna się ono od "strzałka kierunkowa". Mówi o tym, kiedy wolno, a kiedy nie wolno zawracać na strzałce kierunkowej. Jak nie ma strzałki, to całe zdanie nie ma zastosowania,
ergo: jak jest strzałka i sygnalizator S-3 to nie można.
jak nie ma strzałki to zastosowanie ma drugi artykuł, który przytoczyłem, a więc, że zielone jest TYLKO dla jadących w lewo, a nie dla jadących w lewo lub zawracających,