Mam takie pytanie, szczególnie do korwinistów: jak chcecie zreformować ZUS gdy suma składek jest znacząco niższa niż suma świadczeń? Chcecie obniżyć emerytury czy podwyższyć składki? Mam dziwne wrażenie, że w obu przypadkach byłby płacz na Wykopie i nawoływalibyście do wyjścia na ulice. Z góry chciałem zaznaczyć, że populizm o wysokich płacach urzędników i budowanych wieżowcach nie przejdzie, bo nawet jakby wszyscy w ZUS-ie pracowali społecznie to i tak ta różnica będzie istnieć
@xeeeeeeenu: Dopłacanie do obecnych emerytur z budżetu - podatków, z jednoczesnym zniesieniem obowiązku odkładania na emeryturę w ZUS i gdziekolwiek. Najlepiej byłoby całkowicie zakazać odkładania w ZUS. Początkowo podatek byłby równy składce, ale w przeciwieństwie do składki by z biegiem lat malał, a nie rósł.
To pomysł Stanisława Michalkiewicza na naprawę sytuacji. Jak sam mówi pomysł zły, ale dobrych już nie ma. Są mniej lub bardziej złe.
Trochę bajki z tym ZUS'em i braku pieniędzy. Obecnie się bawią - budują pałace, wycieczki, dodatkowe premie i bonusy, bo wiedzą, że jest wyż demograficzny. Za 20 lat będzie mniej emerytów niż na wykresie, bo umrą(spadną zobowiązania). Jak wiadomo przeciętny człowiek odprowadza 1000 zł zusu miesięcznie przez 40 lat pracy co daje prawie 0,5 mln zł. Gdy taka osoba umiera to jego spadek ZUS'owski przepada. Niech mi jeszcze raz ktoś wytłumaczy jak
Niestety, ale zawsze w takich tekstach znajduję kompletne bzdury (oczywiście nie wszystko).
Przyjrzyjmy się temu fragmentowi:
Rząd zrobił tak na przykład 13 stycznia 2012 r. Inflacja za 2011 r. wyniosła ponad 5 %, więc wzrost emerytur i rent powinien wynieść wartościowo niecałe 10 mld w 2012 r. : (wydatki ZUS niecałe 200 mld razy 5 %).
Zamiast tego emerytury i renty podniesiono wszystkim o … 71 zł co w sumie oznaczało wyższe
Ciekawe jest to, że niby coraz mniej ludzi jest, starsi umierają, więc powinien być mniejszy popyt na mieszkania - a ceny jak były wysokie, tak są wysokie.
Komentarze (116)
najlepsze
Początkowo podatek byłby równy składce, ale w przeciwieństwie do składki by z biegiem lat malał, a nie rósł.
To pomysł Stanisława Michalkiewicza na naprawę sytuacji. Jak sam mówi pomysł zły, ale dobrych już nie ma. Są mniej lub bardziej złe.
Przyjrzyjmy się temu fragmentowi:
Komentarz usunięty przez moderatora