"W świetle nowych przepisów użytkownikiem profesjonalnym będzie osoba, która chce sterować dronem, stojąc od niego w odległości przekraczającej 150 metrów w pionie i 500 metrów w poziomie."
Głupszego zdania dawno nie czytałem. Czyli jak osoba "nie chce sterować stojąc od drona 150m w pionie i 500m w poziomie" to nie będzie traktowana jako profesjonalista? ;) Błagam...
Po pierwsze ten zasięg to jest próba zdefiniowania VLOS - czyli lotu w zasięgu wzroku, bo
@almaarde: Dokładnie. Wg dzisiejszego stanu prawnego amatorzy to osoby które nie latają komercyjnie.
Efekt jest taki że profesjonaliści latają na bliskie odległości, w zasięgu wzroku ( bo dalej nie potrzebują ) - i musza mieć UAVO, a amatorzy w ramach "zobaczmy co się stanie" latają bez widoczności na fpv - nie muszą mieć UAVO.
Pomijam fakt że pilot zawodowy ma nalot siłą rzeczy, a amator często i gęsto nie ma czasu
@van: efekt jest taki, że amatorzy będą kupować zabawki w stylu Phantomów i latać po rynku np. w Krakowie, bo zwyczajnie nie wiedzą, że nie mogą (nawet niekomercyjnie!). Dlatego te przepisy prócz nakładania obowiązków i opłat na profesjonalnych operatorów nie podnoszą w zasadzie nijak bezpieczeństwa osób postronnych.
Co za bzdury, jakie kilka tysięcy zł? Autor nie rozróżnia VLOS od BVLOS. Nikt nikogo nie będzie zmuszać, użytek amatorski nadal będzie dozwolony, jedynie dochodzą restrykcje dotyczące odległości, wysokości lotów i miejsc gdzie można latać bez licencji (co jest dość logiczne jak się popatrzy na nagrania bez wyobraźni Januszy dronów).
i bardzo mi się to podoba, nie chciałbym żeby chiński dron z aliexpress jakiegoś kuca spadł mi na łeb bo się popsuł niech używają dronów do kręcenia filmów, ochrony torów albo jakichś dużych obiektów typu petrochemie, a ludzie niech sobie nad swoim prywatnym terenem puszczają chińskie guwna
Oczywiście. Mało nam podatków. #!$%@?ć ile się da. Proponuję jeszcze:
- podatek od żarówek energooszczędnych, bo obywatel mniej płacąc za prąd osiąga korzyść - podatek od ciepłej zimy, bo obywatel mniej grzejąc osiąga korzyść - podatek od zdrowia, bo obywatel kupując mniej leków, osiąga korzyść - podatek od czasu wolnego, bo obywatel nie pracując, nie odprowadza podatku dochodowego, więc osiąga korzyść - podatek od Rządu, bo dzięki PO obywatelom żyje się lepiej,
... z drugiej strony jak zginie albo zostanie ranna jakas rodzina na festynie miejskim, gdzie jakiś gimbus bedzie sie uczył latać dronem, którego dostał od bogatego chrzestnego, to zrobi sie larum, ze powinny byc licencje.
Jestem przeciwny dronom! Moje podwórko, moje prawo prywatności. Dlaczego to dziadostwo z kamerkami ma nagrywać wszystko? Masz drona, lataj po swoim polu! Wolności się zachciało tym, co na satelity i inwigilacje narzekają.
Informacja nieprawdziwa. Pracuje w firmie która prowadzi takie szkolenia. Szkolenie UAVO nie kosztuje kilka tysięcy tylko od 900 do 1500zł netto. Co więcej do egzaminu za 200zł nie jest potrzebny kurs. Wystarczy umiejętność manewrowania dronem i znajomość teorii z zakresu lotnictwa i użytkowania drona.
Komentarze (75)
najlepsze
Chcesz coś robić - zapłać za to państwu! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Głupszego zdania dawno nie czytałem. Czyli jak osoba "nie chce sterować stojąc od drona 150m w pionie i 500m w poziomie" to nie będzie traktowana jako profesjonalista? ;) Błagam...
Po pierwsze ten zasięg to jest próba zdefiniowania VLOS - czyli lotu w zasięgu wzroku, bo
Efekt jest taki że profesjonaliści latają na bliskie odległości, w zasięgu wzroku ( bo dalej nie potrzebują ) - i musza mieć UAVO, a amatorzy w ramach "zobaczmy co się stanie" latają bez widoczności na fpv - nie muszą mieć UAVO.
Pomijam fakt że pilot zawodowy ma nalot siłą rzeczy, a amator często i gęsto nie ma czasu
Nikt nikogo nie będzie zmuszać, użytek amatorski nadal będzie dozwolony, jedynie dochodzą restrykcje dotyczące odległości, wysokości lotów i miejsc gdzie można latać bez licencji (co jest dość logiczne jak się popatrzy na nagrania bez wyobraźni Januszy dronów).
niech używają dronów do kręcenia filmów, ochrony torów albo jakichś dużych obiektów typu petrochemie, a ludzie niech sobie nad swoim prywatnym terenem puszczają chińskie guwna
- podatek od żarówek energooszczędnych, bo obywatel mniej płacąc za prąd osiąga korzyść
- podatek od ciepłej zimy, bo obywatel mniej grzejąc osiąga korzyść
- podatek od zdrowia, bo obywatel kupując mniej leków, osiąga korzyść
- podatek od czasu wolnego, bo obywatel nie pracując, nie odprowadza podatku dochodowego, więc osiąga korzyść
- podatek od Rządu, bo dzięki PO obywatelom żyje się lepiej,
Podatek o deszczu, bo jak nie tracisz wody na podlewanie ogródka to masz korzyść
Nie masz ogródka? O kogo to obchodzi? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pracuje w firmie która prowadzi takie szkolenia. Szkolenie UAVO nie kosztuje kilka tysięcy tylko od 900 do 1500zł netto. Co więcej do egzaminu za 200zł nie jest potrzebny kurs. Wystarczy umiejętność manewrowania dronem i znajomość teorii z zakresu lotnictwa i użytkowania drona.