Sześć złotych. Tyle ma otrzymać rolnik za szkody wyrządzone przez dziki
Stado dzików przeszło przez pole naszego widza w lutym. Zwierzęta zryły ziemię, dlatego rolnik postanowił ubiegać się o odszkodowanie za wyrządzone szkody. Do gospodarstwa przyjechała komisja, która zdecydowała, że mężczyźnie należy się odszkodowanie i wypisała druk. Dostanie 6 złotych
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- 114
- Odpowiedz
Komentarze (114)
najlepsze
A na poważnie. Dziki nie boją się nawet człowieka. 200kg mięsa ma w nosie kogokolwiek i nic go nie powstrzymuje. No chyba że amunicja
no tak - przecież rolnicy protestują, to musi być jakiś powód...
Poza tym to jest odwracanie kota ogonem, populację zwierzyny ma kontrolować państwo, rolnik jako zwykły obywatel nie ma prawa odstrzelić zwierzyny na swoim terenie. Zwalanie winy na rolnika że mu dziki #!$%@?ły pole to trochę jakby mówić, że to wina kierowcy że rozwalił sobie
EDIT:
Jeszcze tu dopiszę, żeby nie było że ściemniam - walczyłem kiedyś z tym dziadostwem na działce. Zwykłą siatkę podniosą i przejdą dołem. Wmurowaną w ziemię położą i przejdą górą. Trzeba by ją zbroić drutami mocowanymi pod dużym naprężeniem. No zabezpieczenie jak wokół lotniska. Elektryczny pastuch czasem zadziała, czasem zignorują i przejdą. Wyobraźcie sobie stado 30 sztuk po 200-300kg szarżujących wam działkę. Sk*rwysyny nie do powstrzymania.
Pszenice ozimą sieje (nie sadzi) się na jesień.
Swoją drogą artykuł rzeczywiście z dupy, w poszukiwaniu sensacji, bo nawet nie podali na ile sam "gospodarz" wycenił straty, skoro 6zł mu mało.
A teraz dla Twojej wiadomosci: nie da sie ubezpieczyć pól przed działaniem dzikiej zwierzyny. Żaden ubezpieczyciel tego nie oferuje, bo po prostu ryzyko jest za duże i mu się nie opłaca.