ochrona kosztuje, ta państwowa najwięcek, a że państwo to nie człowiek i nie chroni wg rozumu, a wg wytycznych, okólników, rozporządzeń, programów to nie ma się co dziwić, że chroniąc jedno dokonuje spustoszenia gdzie indziej - w jednym miejscu się polepszy w 1000 innych się popieprzy
a już szczytem głupoty, czy naiwności autora tego tekstu jest domaganie się od państwa aby coś zrobiło
Ależ poczytaj dokładnie, on sie nie domaga tylko zauważa, ze nie ma włascuiwych mechanizmów wykorzystania naszego zaplecza intelektualnego oraz zauważa samo zjawisko bezrobotnych specjalistów. Ukrywane skrzetnie przez państwo - a to akurat fakt.
Komentarze (2)
najlepsze
a już szczytem głupoty, czy naiwności autora tego tekstu jest domaganie się od państwa aby coś zrobiło