Kaszubska gmina bez Biedronki i Lidla
W Sierakowicach są trzy kościoły, pięć szkół, dwa banki i 148 sklepów. Ale nie ma wśród nich żadnego dyskontu.
n.....2 z- #
- #
- #
- 186
W Sierakowicach są trzy kościoły, pięć szkół, dwa banki i 148 sklepów. Ale nie ma wśród nich żadnego dyskontu.
n.....2 z
Komentarze (186)
najlepsze
Ludzie i tak głosują portfelami i masowo kupują w dyskontach w gminach sąsiednich.
A ty ile lubisz za zakupy przepłacać?
@graf_zero:
Nie lubię przepłacać za zakupy.
Za to cieszy mnie, że lokalna Polska firma ma w takich warunkach możliwość rozwoju.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Czym Sierakowice różnią się od typowej kaszubskiej miejscowości?
Po pierwsze - turyści nie ciągną tu tak chętnie jak do pobliskich Kartuz, Chmielna czy Sulęczyna. Mieszkańcy sąsiednich gmin chętnie przyjeżdżają za to do Sierakowic na zakupy. W każdą środę i sobotę odbywa się tutaj rynek, podobno
Wójt Tadeusz Kobiela chętnie opowiada o demograficznym fenomenie Sierakowic. Gmina od lat notuje rekordowy w skali kraju przyrost naturalny. Najpopularniejszy model rodziny to dwa plus cztery. Gdy schodzimy na temat dyskontów, wójt podnosi głos:
- Wiem, jakie grunty interesują takich inwestorów. Mogę tylko przemawiać do rozsądku właścicieli: dajcie sobie spokój, zostawcie działkę na inny cel - tłumaczy Tadeusz Kobiela. - To działa, bo u nas ważne są więzi środowiskowe, tradycyjne myślenie. Możemy też wpisać do planu zagospodarowania przestrzennego uwagi, żeby nie ułatwiać wejścia dyskontów. Nie zapominajmy też o konieczności zachowania ładu przestrzennego. Te firmy uprawiają drapieżną politykę, wdzierają się do
@lochfyne: Dokładnie a protekcjonizm to przeciwieństwo wolnego rynku.
Chroni się interesy lokalnych biznesmenów kosztem wyboru dla klientów. W końcu jakby nie chcieli to mogli by nie kupować w Biedronce. Polityk lepiej wie co dobre dla obywatela i jak ma wydawać pieniądze
@nieumiemtanczyc:
ale czemu konsument nie ma o tym decydować?
Zarabiają stacje benzynowe...
carpaccio poniżej dychy ?:)
Nie mam nic przeciwko lokalnym sklepom, sam mam kilka ulubionych w których regularnie kupuję. Miła atmosfera i dobra obsługa. Chciałbym jednak mieć wybór tutaj na miejscu.
- z braku dyskontów zadowoleni są głównie lokalni kupcy;
- generalnie kupcy nie trawią żadnej zewnętrznej konkurencji, a nie tylko dyskontów - najlepszy dowód to Romowie na targowiskach;
- większość mieszkańców i tak robi zakupy w dyskontach, nawet lokalni kupcy to przyznają, choć i tak upierają się aby takowych nie budować u siebie;
- mało wypowiedzi mieszkańców, jedna pani (nie prowadząca działalności) mówi, że wolałaby jednak dyskont u
Idiotyzmem jest twierdzenie, że jak się nie pozwoli na budowanie dyskontu w swojej miejscowości to ludzie będą kupować u miejscowych handlarzy. Nie jest tak. Piszą o tym nawet dyskutanci na forum gazety. Opisują przypadek jak cała gmina
Czyli do przodu są jedynie sklepikarze, najsilniej reprezentowana branża wśród januszy biznesu, a tracą nie tylko klienci, ale też pewnie pracownicy.
@Dusk_Forest77: Ale było by mniejsze bezrobocie
NIE O TAKI WOLNY RYNEK WALCZYŁEM