A czy Ty jesteś mądrzejszy od swojego lekarza?
W Polsce, jak to w Polsce - są lekarze i "lekarze", ręka do góry kto im ufa... No właśnie. O dylematach polskiego pacjenta, ignorancji lekarzy i ciemnocie mas, czyli leczyć czy nie leczyć - oto jest pytanie...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 53
Komentarze (53)
najlepsze
Ot co.
tak samo jak sie bierze doustny antybiotyk, dużo jogurtu pić ;)
"jak lekarz jest takim lekarzem, jak ja inżynierem, to przestanę chorować"
I nie chodzi mi o trucie własnych dzieci (chwilowo nie posiadam;), ale jak (jeżeli) będę miał, nie będę im dawał tego świństwa ponad konieczność.
A tak serio to każdy lekarz wie że antybiotyki nie działają na wirusy bo to wiedza podstawowa, ale organizm zaatakowany wirusami jest łatwym celem dla bakterii, stąd przypisywanie antybiotyków. Wadą takiego działania jest to że ze względu na powszechność antybiotyków w ściekach, rzekach, kurczakach itp. rośnie wokół nas coraz więcej bakteri antybiotykoopornych ;(
Mieszkam w UK, pol roku temu bylam chora 3 razy w przeciągu 2 miesięcy. Za 3cim razem poszłam do lekarza, po tygodniowej chorobie (z dnia na dzien bylo gorzej), ogólnie prawie nie mogłam mowic.
Lekarz zalecił PARACETAMOL i łózko. dodam, ze paracetamol i łozko/ ibuprofen sa tu lekiem na wszystko.
Dostałam antybiotyk na własne zyczenie, musialam podpisac papiery, które swiadcza o tym, ze ja je sama chciałam -
Komentarz usunięty przez moderatora
Niesamowite.
Jak widze ludzi ktorzy lykaja miliony specyfikow, znane z reklam, na zwykly katar to chce mi sie ich wysmiac za glupote ... Ludzie daja sie omamic reklamami i potem przechodzi to w manie. Na jakiekolwiek dolegliwosci leca do apteki i wykupuja ile sie da czego sie da. Potem taki czlowieczek dostaje w "rece" swojego bobaska i faszeruje go lekami bo przeciez "w reklamach to pomaga" ...
Ja mam to szczescie