Zaćmę usuwać trzeba i w całej patologii sytuacji dobrze, że oddają. Paranoją jest jednak fakt, że oddają kasę za zabieg w Czechach (czyt. wyprowadzenie pieniędzy z kraju), zamiast dać te pieniądze polskim szpitalom i zwiększyć limity, bo sprzet jest, ludzie są, ale limity nie pozwalają. Pieniądze zostałyby w kraju, pracę miałby lekarz (tutaj nasuwa się wątpliwość niektórym, ale nie o to tu idzie), pielęgniarka, pozostała obsługa, potem te pieniądze wydaliby w Polsce
@trustME: U mnie w szpitalu jednego dnia, można usuwać zaćmę codziennie ... gdyby tylko były pieniądze. Problemem oczywiście są limity NFZ, cytując sławne już słowa " sorry, taki mamy klimat ".
@trustME: @kleksiq: Ale rozumiecie, że pieniędzy nie ma? NFZ jest finansowane ze składek i co roku wydaje cały budżet. To nie jest tak, że tam miliardy leżą na koncie i oni nie chcą wydać, bo dostaną premię od tego co nie wydadzą.
Przeciętna składka na ubezpieczonego w Polsce wynosi 140 złotych miesięcznie, w Niemczech, mimo znacznie większych zarobków, procentowa składka zdrowotna jest 2x wyższa niż w Polsce.
Komuś w nfz powinni urwać jajca za taką ignorancję i marnowanie potencjału i pieniędzy publicznych. Gdyby ludzie odpowiadali za taką niekompetencję własnymi dupskami to może byłyby niektóre decyzje bardziej przemyślane. To dobrze że zwracają, jednak powinni zdecydowanie podnieść limity tak żeby można było to samo zrobić u nas, również dostac zwrot, a pięniądze zostawić na własnym podwórku.
To dobrze że zwracają, jednak powinni zdecydowanie podnieść limity
@pies_ogrodnika: Ale rozumiesz, skąd się biorą limity? Płacisz składkę zdrowotną. Na 38 milionów Polaków do NFZ wpływa 65 miliardów złotych - czyli około 140 złotych miesięcznie na ubezpieczonego - bardzo niewiele jak na oferowany koszyk świadczeń.
I teraz te środki trzeba rozdysponować - a zawsze jest ich za mało. Muszą więc być wprowadzone limity, by zmieścić się w budżecie.
no ale ja juz nie rozumiem w takim razie, bo jak sie ma do mieszczenia sie w budżecie placenie za operacje za granicami kraju? wyczuwam tu brak konsekwencji...
@pies_ogrodnika: Nie ma tutaj konsekwencji. Po prostu prawo zmusza NFZ do płacenia za to, pomimo limitów. Jest to tak jakby dziura prawna.
...chyba ze wezmiemy pod uwage to co mowi @gajzer bo wtedy to ma sens, jednak nadal to nasza gospodarka na tym
Przecież prywatnie można to wykonać w Polsce za bardzo podobne pieniądze - po prostu EU zmusza NFZ do refundacji operacji wykonanej za granicą, a w Polsce już nie.
i dlatego mamy darmową służbę zdrowia
A kto ci tak nakłamał? Mamy ogólnodostępną i finansowaną ze środków publicznych - jasno to stoi w konstytucji.
Jeśli koszt 2-3 tysięcy złotych Was nie odstrasza, to warto zainteresować się również prywatnym leczeniem zaćmy. Bierz ojca i na leczenie, bo z tym żartów nie ma: Pierwsza z brzegu oferta: - zaćma metodą klasyczną (*) 1950,- - zaćma metodą fakoemulsyfikacji (*) 2600,- http://www.pulsmed.com.pl/cennik-szpital
Na Google jest tego pełno. Zdrowia staruszkowi życzę
Jednak mój ojciec zdecydował się na Polskę. Stwierdził że nie chce nigdzie jechać i go nie przekonasz... Dziś go zarejestrowałem. 3 lata czekania, może nie oślepnie...
@Patryk: Da się na wszystko co jest w polsce refundowane poza bardzo drobnymi wyjątkami. Pytanie ile to kosztuje za granicą bo NFZ zwróci tylko tyle ile płaci polskim placówkom.
Zgadza się, zwracają. Mama miała operację w czeskim Lexum, wyjazd był z Optegrą za 0 zł na NFZ wszystko. Fajnie, bo nawet wizyta kontrolna była za darmo, a normalnie kosztuje 5 dyszek. Operacja się udała, a mama czekała tylko 3 tyg więc bez porównania do kolejek u nas.
Komentarze (90)
najlepsze
Paranoją jest jednak fakt, że oddają kasę za zabieg w Czechach (czyt. wyprowadzenie pieniędzy z kraju), zamiast dać te pieniądze polskim szpitalom i zwiększyć limity, bo sprzet jest, ludzie są, ale limity nie pozwalają.
Pieniądze zostałyby w kraju, pracę miałby lekarz (tutaj nasuwa się wątpliwość niektórym, ale nie o to tu idzie), pielęgniarka, pozostała obsługa, potem te pieniądze wydaliby w Polsce
Ale rozumiecie, że pieniędzy nie ma? NFZ jest finansowane ze składek i co roku wydaje cały budżet. To nie jest tak, że tam miliardy leżą na koncie i oni nie chcą wydać, bo dostaną premię od tego co nie wydadzą.
Przeciętna składka na ubezpieczonego w Polsce wynosi 140 złotych miesięcznie, w Niemczech, mimo znacznie większych zarobków, procentowa składka zdrowotna jest 2x wyższa niż w Polsce.
Przeciętny Polak płaci
@pies_ogrodnika: Ale rozumiesz, skąd się biorą limity? Płacisz składkę zdrowotną. Na 38 milionów Polaków do NFZ wpływa 65 miliardów złotych - czyli około 140 złotych miesięcznie na ubezpieczonego - bardzo niewiele jak na oferowany koszyk świadczeń.
I teraz te środki trzeba rozdysponować - a zawsze jest ich za mało. Muszą więc być wprowadzone limity, by zmieścić się w budżecie.
@pies_ogrodnika: Nie ma tutaj konsekwencji. Po prostu prawo zmusza NFZ do płacenia za to, pomimo limitów. Jest to tak jakby dziura prawna.
Operowanie zaćmy w Czechach opłaca się nam wszystkim - operacja jest dużo tańsza niż w Polsce.
@wroclawowy:
Przecież prywatnie można to wykonać w Polsce za bardzo podobne pieniądze - po prostu EU zmusza NFZ do refundacji operacji wykonanej za granicą, a w Polsce już nie.
A kto ci tak nakłamał? Mamy ogólnodostępną i finansowaną ze środków publicznych - jasno to stoi w konstytucji.
Jeśli koszt 2-3 tysięcy złotych Was nie odstrasza, to warto zainteresować się również prywatnym leczeniem zaćmy. Bierz ojca i na leczenie, bo z tym żartów nie ma:
Pierwsza z brzegu oferta:
- zaćma metodą klasyczną (*) 1950,-
- zaćma metodą fakoemulsyfikacji (*) 2600,-
http://www.pulsmed.com.pl/cennik-szpital
Na Google jest tego pełno. Zdrowia staruszkowi życzę
@krabol: Oczywiście, że są kolejki i oczywiście, że są limity.
http://leczsiezagranica.pl/5-wniosek-o-zwrot-kosztow-przez-nfz-leczenia-za-granica-i-otrzymanie-zwrotu/