Sędzi Katarzyny Banko sposób na prawomocny wyrok?
Ochrona zaufania obywatela wobec państwa nakazuje unikania sytuacji, w których obywatel znajdowałby się w swoistej „pułapce prawnej”.* Zobaczmy więc, jak to wygląda w praktyce.
nikto z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 19
- Odpowiedz
Komentarze (19)
najlepsze
Urzędy też mają swoje terminy - choć faktycznie bezkarnie uchodzi im ich niedotrzymywanie.
Nie ma domniemania doręczenia. Jest tylko domniemanie, ze pracownik InPostu dwukrotnie pozostawił awizo. I tu jest zonk niewątpliwy. Ale jak to lepiej rozwiązać? W końcu pracownicy Poczty Polskiej potrafili też takie numery odwalać?
Na czwarty punkt moja znajomość tematu jest za krótka...
I najważniejsze: tego o czym teraz mówimy w ogóle nie ma
1. Bez problemu wyobrażam sobie sytuację iż wysyłam do sądu, US czy gdzie indziej pustą kopertę, zamiast pisma z informacją o zmianie adresu. I teraz oni mają problem, bo ja ich niby poinformowałem, a pisma nie dochodzą bo się przeprowadziłem.
Albo wysyłam pismo reklamacyjne do jakiejś firmy. Następnie dopisuję sobie 2 linijki tekstu, na podstawie którego sądownie dochodzę należności. Bo przecież firma nie wniosła sprzeciwu.
2. Terminy. Naprawdę nie widzisz różnicy miedzy 1 (Ty) a 4 tygodniami (urząd)? To się nazywa, nierówność praw i obowiązków
Albo ze mną jest coś nie tak, albo z piszącym i większością komentujących!
To nie sąd doprowadził do utracenia przez stronę możliwości zaskarżenia orzeczenia, tylko pełnomocnik strony, który nie złożył wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia wyroku.
Co do wymienionego przez wielu powyżej wniosku o przywrócenie terminu - warunkiem przywrócenia terminu, jest brak winy w jego uchybieniu. Czy
Ja spotkałem się z taka sytuacją, że facet specjalnie wysyłał do drugiej strony pustą kopertę, po to by mieć dowód nadania listu przesyłką poleconą i w ten sposób twierdzić, że wysłał określone pismo, którego nie wysłał.
Natomiast trafił na jeszcze większego cwaniaka, który nie tylko, że pustej koperty nie wyrzucił, ale nawet jej nie otworzył i
- zapoznać się z aktami,
- przesłuchać sędziego prowadzącego, mimo że ten od rana miał rozprawy,
- sędzia prowadzący wystosował w tej sprawie własne pismo,
- wydać decyzję wraz z zarządzeniem wysłania jej stronie.
Ba, w tym samym dniu została ta decyzja wysłana. Więc to tylko kwestia chęci.
Komentarz usunięty przez moderatora