Zastanawiam się czy gdyby producentom kondomów dać prezerwatywę i zaproponować świadome obcowanie z kobietą chorą na AIDS czy odważyliby sie na to? Jakie macie opinie na ten temat?
Ryzyko jest, bo do końca nie jesteś pewny że po założeniu gumy na instrument może dojść do zakażenia smiertelną i zaraźliwą chorobą! AIDS wciąż na dzień dzisiejszy jest nieuleczalny.
Żadni farmaceuci ani wytwórcy ogumienia nie będą się pchali między mnie i moją żonę. Niech sobie gadają "ciemnota, zacofanie, itd". Ja im mówię "precz!"
"Coś" było, ale żadnej zgody na ta teorie nie ma. Zastanawiam sie skad pojawiaja sie takie opinie że Bene "zatwierdził"? W tym rzecz ze ani nie potepił ani nie zgodził sie z tym do końca. Zostawia natomiast pole manewru dla nauki, bo jednoznacznych dowodów na to nie ma.
E tam. Seksik bez "kalosza" jest o wiele przyjemniejszy niż z. Raz że doznania ze strony mężczyzny są WIELE lepsze, to czasem gdy jest "napięta" sytuacja, rytuał ubierania się może skutecznie ostudzić partnerkę (no może nie do końca,ale zawsze).
Wszystko zależy od podejścia. Jeżeli traktujesz seks tylko i wyłącznie jako "pukanie", albo "jeżdżenie" to... tylko Twoja strata. A NPR nic nie kosztuje, tylko trochę wysiłku, ale da się przyzwyczaić do niewygód. Moim
Komentarze (19)
najlepsze
I nie neguje tego, ze dalej moze dojsc do zakazenia ani ze AIDS nie jest na dzien dzisiejszy uleczalny.
Janko: czytanie ze zrozumieniem sprawia Ci klopoty czy jak?
Gumka chroni przed AIDS?!?!?? od kiedy????!
w którym wyznacznikiem szacunku wobec
kobiety jest nieużywanie lateksowego kapturka,
LOL!
pseudonauka
"Coś" było, ale żadnej zgody na ta teorie nie ma. Zastanawiam sie skad pojawiaja sie takie opinie że Bene "zatwierdził"? W tym rzecz ze ani nie potepił ani nie zgodził sie z tym do końca. Zostawia natomiast pole manewru dla nauki, bo jednoznacznych dowodów na to nie ma.
@Dziudek:
Oczywiście ze w pewnym sensie reklama :-), przeciez wykop to jedna wielka promocja artykułów na stronach www .
Co do
Wszystko zależy od podejścia. Jeżeli traktujesz seks tylko i wyłącznie jako "pukanie", albo "jeżdżenie" to... tylko Twoja strata. A NPR nic nie kosztuje, tylko trochę wysiłku, ale da się przyzwyczaić do niewygód. Moim