@VanGogh: Owszem. Powoli w najdroższych modelach spadochron staje się standardowym wyposażeniem. To jedyny sposób na uratowanie drona w takiej sytuacji.
@kotnaklawiaturze: Pamietam jak bralem udział w Mistrzostwach Polski Modeli Swobodnie Latających w Deblinie w klasie F1H to mialem troche podobna sytuacje. W takich zawodach liczy sie czas. Kazda klasa modeli ma ustalomy maksymalny czas powyzej ktorwgor sedzia juz nie liczy. W mojej klasie było to 180 sekund lotu. Kazdy model ma zegar, ktory po upływie 3 minut zwalnia blokade co sprawia, ze statecznik poziomy odbija w górę. Wtedy model sam
@krecik000: No właśnie, dlatego ten filmik wydał mi się interesujący, bo trzyma w napięciu. Wiemy że coś się stanie, ale nie wiem dokładnie jak. No i ten niesamowity widok na chmury z góry i to zaskoczenie, że to cholerstwo jest do tego zdolne. Piękna maszyna, durny operator :)
@UmCykCyk: Pewnie myślałeś że spadnie, ostatkami sił będzie kręcił śmigłami i trafi w kogoś na ulicy przecinając tętnice jakiemuś niewinnemu człowiekowi po czym okazało by się że to jakiś brudas zaplanował zamach ? :)
@91Krk: Pasażerskie jety latają 10 razy wyżej - na 1000 metrów schodzą przed samym lotniskiem - a autor filmu napisał, że żadnego w okolicy nie ma, poza tym sprawdzał sytuację na flightradar.
Gdyby jednak - to moim zdaniem nic by się nie stało.
@januszFirmeProwadze: Tak widzę, że pewną nieścisłość mam we wpisie. "Nic by się nie stało" - najprawdopodobniej doszłoby do uszkodzenia łopat sprężarki - jednak biorąc pod uwagę wagę (~2kg) i kruchość drona niekoniecznie wiązałoby się to z przerwaniem pracy silnika. Zdaje się, że po katastrofie A320 w NY przeprowadzano testy zarzucając silnik kaczkami (do 6 kg) i dopiero kilka sztuk było w stanie 'wybuchnąć' silnik.
Może gość trafił na jakiś chwilowy prąd konwekcyjny, i po prostu ciągnęło mu drona w górę - jest jakiś ekspert od takich rzeczy ? Czy da się wyłączyć silniki w locie, żeby mu się trochę opadło ?
Komentarze (58)
najlepsze
W takich zawodach liczy sie czas. Kazda klasa modeli ma ustalomy maksymalny czas powyzej ktorwgor sedzia juz nie liczy. W mojej klasie było to 180 sekund lotu. Kazdy model ma zegar, ktory po upływie 3 minut zwalnia blokade co sprawia, ze statecznik poziomy odbija w górę. Wtedy model sam
Gdyby jednak - to moim zdaniem nic by się nie stało.
Tak widzę, że pewną nieścisłość mam we wpisie. "Nic by się nie stało" - najprawdopodobniej doszłoby do uszkodzenia łopat sprężarki - jednak biorąc pod uwagę wagę (~2kg) i kruchość drona niekoniecznie wiązałoby się to z przerwaniem pracy silnika. Zdaje się, że po katastrofie A320 w NY przeprowadzano testy zarzucając silnik kaczkami (do 6 kg) i dopiero kilka sztuk było w stanie 'wybuchnąć' silnik.
Z małymi samolotami rzeczywiście wiązałoby się
I tyle...... przecież to normalne. Myślałem że w samolot wleciał albo że się prawie zderzył.
Czy da się wyłączyć silniki w locie, żeby mu się trochę opadło ?