Wpis powstał w celu ostrzeżenia potencjalnych i obecnych klientów firmy Lenovo.
Sprawa zaczęła się dnia 24 listopada 2014 roku. Tego dnia podczas pracy nad projektem, wyłączył mi się komputer. Szybka diagnoza, jedynym rozwiązaniem może być uszkodzenie dysku.
Podczas krótkich poszukiwań dodatkowych informacji, dowiedziałem się o problemach z dyskami w y580(przegrzewanie itd.). Przy okazji trafiłem na fora gdzie z każdej strony napierały na mnie informacje o braku kompetencji serwisantów, prób wyłudzenia pieniędzy, oskarżanie o wysłanie uszkodzonego sprzętu.
Chcąc mieć pewność, że i ja również nie zostanę wciągnięty w tę grę, postanowiłem oddać komputer przez sklep firmy X-KOM. Szybka decyzja, oddaje na gwarancję, ponieważ potrzebuje laptopa sprawnego już na teraz, studia nie czekają na studenta. No i zaczęło się.
Tego samego dnia zaniosłem sprzęt na naprawę gwarancyjną do sklepu X-KOM w CH Reduta, a tam pierwszy zawód. Pracownik przyjmujący sprzęt, nawet nie ukrywał, że serwis Lenovo jest kontrowersyjną sprawą oraz, że mogę się cieszyć jak odzyskam tego laptopa w 30 dni, bo znając Lenovo to może trwać nawet i pół roku. Zaskoczony odpowiedzią sprzedawcy podziękowałem i wyszedłem ze sklepu będąc dobrej myśli.
Po prawie miesiącu bez odpowiedzi, zniecierpliwiony skontaktowałem się ze sklepem x-kom.
Okazało się że mój laptop został uszkodzony podczas serwisu oraz, że będzie ponownie wysłany do producenta na naprawę. Zirytowany całą sytuacją, zacząłem szukać porady u Rzecznika Praw Konsumenta, który potwierdził moje obawy, oddając laptopa na gwarancję nie mam praktycznie żadnych praw.
Musiałem czekać 2 tygodnie na odpowiedź od Lenovo, czy pokryje on koszty naprawy i zwróci sprzęt w stanie niegorszym, niż go oddałem. Oczywiście firma Lenovo stanęła na wysokości zadania i w zupełności zignorowała pismo od sklepu....
Po ponownej wizycie u Rzecznika wystąpiłem pisemnie do firmy Lenovo, o oddanie mi sprawnego laptopa w ciągu 7 dni od otrzymania pisma. Przypadkowo tego samego dnia (7 stycznia) gdy otrzymali pismo, zgodzili się na naprawę sprzętu oraz poprosili o jak najszybsze przesłanie go do ich siedziby.
Do dnia 14 stycznia nie dostałem, żadnej odpowiedzi ze strony Lenovo. Zmuszony do szukania informacji na własną rękę, okazało się, że laptop “prawdopodobnie zaginął” ( słowa pracownika infolinii ). Postanowiłem po raz kolejny poprosić o pomoc x-kom, gdzie znowu spotkałem się z brakiem chęci do współpracy. Uzbrojony w numer przesyłki laptopa z x-komu do Lenovo, ponownie skontaktowałem się z osobą pracującą na infolini(15 stycznia), gdzie po podaniu ww. danych, pracownik stwierdził, że “laptop zapewne został doręczony ale od dwóch dni leży w magazynie i nikt sie nim nie zajmie w najbliższym czasie”.
Próbując dostać jakiekolwiek informacje o terminie naprawy, pracownik poinformował mnie że Lenovo działa zgodnie z literą prawa, więc na czas naprawy nie mam wpływu. (brak wiążących terminów napraw w karcie gwarancyjnej)
Polityka firmy Lenovo jest daleka od ideału, kupując (nietaniego) laptopa decydowałem się na sprzęt popularnej i renomowanej firmy. Jestem zawiedziony, skrajny brak kompetencji, brak kontaktu, sprzęt uszkodzony w serwisie następnie zagubiony. Z pozoru banalna naprawa przeistoczyła się w 2 miesięczną batalie korespondencji.
Mam wielki żal do firmy Lenovo o to w jaki sposób traktuje swoich klientów oraz chciałbym ostrzec aktualnych/przyszłych klientów że kontakt z producentem nie kończy się w chwili wyjścia ze sklepu.
Udostępniając tę historię liczę na siłę wykopu, chce w końcu odzyskać komputer.
Komentarze (333)
najlepsze
Przeczytałem i co widzę:
"postanowiłem oddać komputer przez sklep firmy X-KOM."
Pretensje miej do X-KOM, nie do Lenovo, Lenovo posiada gwarancje door-to-door.
Infolinia jest bezpłatna.
"bo znając Lenovo to może trwać nawet i pół roku."
Tablet naprawiony w tydzień, firma pewnie robi wały jak Vobis - nie polecam, nigdy nie udało mi się tam nic załatwić związane z gwarancją,
Komentarz usunięty przez moderatora