Bardzo ładnie wygląda ten efekt nocą. Pamiętam jak onegdaj jechałem zimą, nocnym pośpiesznym Warszawa Zagórz. Na zewnątrz -10 stopni, środek nocy, ciemny przedział klasy 2 w wagonie typu 111A. Popijam piwko patrząc na wyraźny cień lokomotywy w błyskach z pantografu. Gdzieś między Skarżyskiem a Starachowicami, prędkość szlakowa 40km/h...
Wspaniały przejazd EPoki w śnieżnej zadymce, i te iskry dające prawdziwej mocy materiałowi filmowemu, klimatycznie! Wspaniały filmik daję łapkę w górę i leci do ulubionych! xD
Jechałem takim jakiś czas temu, ze 3 wagony za lokomotywą więc dosyć daleko a mimo to nocą za oknem podczas jazdy w lesie wyglądało jakby ktoś na dachu wagonu stroboskopem się bawił. Zastanawiałem się jaki takie spawanie ma wpływ na pantograf?
@Bartholomew: Jeżeli jest za dużo takiego spawania to może nawet przepalić przewód trakcyjny, za to jeżeli chodzi o pantograf niszczy się co najmniej równie bardzo jak przewód pod wpływem takiego łuku - czyli w skrócie: bardzo.
@Mhrok: Pantograf ma wymienny ślizg (grafitowy), który zużywa się dużo bardziej niż sam przewód, ale dzięki temu przewód jest chroniony przed nadmiernym zużyciem. No i łatwiej jest wymienić ślizg, niż przewód.
Komentarze (79)
najlepsze
chociażby z nudy
Komentarz usunięty przez autora
Tutaj masz przelot:
(Ale swoją drogą praca ciekawa, zazdroszczę!)
Patrz Halina, tyle moich pieniążków, a już zepsute
Wspaniały przejazd EPoki w śnieżnej zadymce, i te iskry dające prawdziwej mocy materiałowi filmowemu, klimatycznie! Wspaniały filmik daję łapkę w górę i leci do ulubionych! xD