Japończycy to jednak zdyscyplinowany naród, nawet ucieczka przed pędzącą chmurą wulkanicznego pyłu i umieranie obywają się bez zbędnych, teatralnych krzyków.
Część z tych ludzi zginęło. Niezdawali sobie sprawy z tego w jak wielkim niebezpieczeństwie są, co świadcza ich śmiechy i spokojny ton rozmów. Nie wiem co gorsze... udusić się z gorącego pyłu, który dostaje się wszędzie, czy gdyby spotkał ich ten sam los co Pompeje. Ich akurat omineła główna fala chmury piroklastycznej, która by ich ciała spaliła zanim dostaliby się do jej wnętrza ( nawet 1000'C ).
@St_Atheist: Trochę pojechałeś... 1000 C to może gdzieś w wulkanie było ale spływ piroplastyczny jest znacznie zimniejszy. Skoro część ludzi przeżyła to temperatura musiała być znacznie niższa i tylko przez chwilę.
W kominku opalanym drewnem temperatura sięga 500-800 C. Temperatura palonego drewna, w optymalnych warunkach ma właśnie 1000 C. Gdyby powietrze z pyłem miało 1000 C to by szło konwekcją w górę jak grzyb atomowy a nie spływało w
@St_Atheist: ,,Temperatura gazów może osiągać nawet 700-1000 °C'' To są skrajne warunki w pewnych miejscach tej chmury a nie w całej chmurze. Kluczem jest słowo ,,może''.
Jeżeli choć jedna osoba przeżyła - bez specjalistycznej odzieży to oznacza że temperatura nie mogła być wysoka. Wątpię, żeby ktokolwiek przeżył gdyby temperatura powietrza wzrosła choćby do 100 C. Po kilku wdechach miałby ścięte białko w płucach.
Oglądałem tą erupcję w japońskiej TV. Temat ten naprawdę poruszył Japończyków i nadawali o tym non stop przez długi czas. Akcja ratownicza była utrudniona przez bardzo trudne warunki atmosferyczne i nadchodzący tajfun. Z tego powodu ratownicy nie mogli wejść na górę przez parę dni w poszukiwaniu ocalałych. W TV pokazywali wiadomości od ludzi, którzy utknęli na górze i przez telefon przekazywali swoim bliskim że umierają. Wczoraj bodajże minęło 4 miesiące od erupcji
Komentarze (87)
najlepsze
przeżyli weszli do jakiejś budki czy czegoś na szlaku, proszę się rozejść
@St_Atheist: Trochę pojechałeś... 1000 C to może gdzieś w wulkanie było ale spływ piroplastyczny jest znacznie zimniejszy. Skoro część ludzi przeżyła to temperatura musiała być znacznie niższa i tylko przez chwilę.
W kominku opalanym drewnem temperatura sięga 500-800 C. Temperatura palonego drewna, w optymalnych warunkach ma właśnie 1000 C. Gdyby powietrze z pyłem miało 1000 C to by szło konwekcją w górę jak grzyb atomowy a nie spływało w
To są skrajne warunki w pewnych miejscach tej chmury a nie w całej chmurze. Kluczem jest słowo ,,może''.
Jeżeli choć jedna osoba przeżyła - bez specjalistycznej odzieży to oznacza że temperatura nie mogła być wysoka. Wątpię, żeby ktokolwiek przeżył gdyby temperatura powietrza wzrosła choćby do 100 C. Po kilku wdechach miałby ścięte białko w płucach.
@TheWTZ: Jako grammarnazi nie mogę nie zwrócić uwagi, że "ci" w znaczeniu "oni" nie piszemy wielką literą w środku zdania!
tylko tu ktoś filmik odwrócił
http://wyborcza.pl/5,140981,16720520,Japonskie_Pompeje___wybuchl_wulkan_Ontake__Nieoficjalne.html?i=1