Pewnie ktoś wyżej już to zauważył, ale napis "honey" psuje miodkowi cały urok. "Kubusiowość" miodu polegała na tym, że zawsze pisany był z błędem ("hunny").
Rysunki piękne, ale wkradło się jedno niedopatrzenie. W oryginale Kubuś Puchatek pisał na swoich garnuszkach "hunny", gdyż jako miś o bardzo małym rozumku nie mógł ogarnąć zasad ortografii. ;) (w wersji polskiej przetłumaczone na "mjut")
Ładnie, ale czy rewelacyjnie? Nic nadzwyczajnego. Pomysł z ulem bardzo fajny, powinien pełnić rolę lampki. Poza tym, kinkiety nie pasują, a szkoda. No i wierszyk pod sufitem, wszystko uwalił. :P
Pokój fajny, ale tylko jeśli to dziewczynka. Bo ja jako chłopak nie chciałbym mieć później takich malunków na ścianie, jakbym kumpli z podstawówki zaprosił :P A zanim rodzice by mi to zamalowali, to pewnie by się zeszło, bo przecież nie każdy może zmarnować w każdej chwili cały dzień na odmalowanie pokoju.
no gdyby to był jakiś nowatorski pomysł...to czemu nie..ale to na litość boska zwykły, banalny temat widniejący na ścianie co trzeciego pokoju dziecięcego.
Komentarze (122)
najlepsze