Jestem zdziwiony.Nie znam się na tym,ale to się chyba nie powinno było zdarzyć. W przypadku zerwania komunikacji lub utraty zasięgu powinna się aktywować procedura powrotu do miejsca startu,które urządzenie zna ze współrzędnych GPS.A z wody nie startował przecież. Nawet powinien być przełącznik aktywujący to zdalnie.Tak jest chyba w Phantom-ach.
@yaroooo: jeśli takowe zostało skonfigurowane. Latałem Phantomem DJI II. Bez podłączenia do komputera i skonfigurowania żyroskopu, gpsu i innych pierdół - opada pionowo w dół.
@yaroooo: miejsce startu ustala się po chwili, jak urządzenie sobie uchwyci odpowiednią ilość satelitów. Jak ktoś jest niecierpliwy i już lata - latawiec zrobi to w miejscu, gdzie znajduje się aktualnie ;]
Komentarze (160)
najlepsze
@telpan: @telpan: osz kur..... to kaczki :D
Mnie to wyglądało na Anakondę.
#dronblock ?
W przypadku zerwania komunikacji lub utraty zasięgu powinna się aktywować procedura powrotu do miejsca startu,które urządzenie zna ze współrzędnych GPS.A z wody nie startował przecież.
Nawet powinien być przełącznik aktywujący to zdalnie.Tak jest chyba w Phantom-ach.
Wniosek - warto je wyposażać w pływaki :)