37-latek miał wylew. Tułał się po szpitalach, bo nie zabrała go karetka
Pan Jacek był zdrowym, 37-letnim mężczyzną. Życie jego i jego rodziny zmieniło się w świąteczny poranek, 26 grudnia około 10 rano. To wtedy tuż po kąpieli stracił przytomność. Rodzina wezwała karetkę.
pawelk12 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 41
- Odpowiedz
Komentarze (41)
najlepsze
Ludzie powinni korzystac ze swoich praw duzo
Napisales ze przypadki wylewu zdazaja sie niezwykle zadko a wiec sie zdazaja. Slyszalem o wielu przypadkach wylewow wsrod osob nawet 30 letnich a nie cpajacych. Ty jednak opierasz sie na swoim przeczuciu i
Ja też chciałbym więcej. Ale co, mam wyjść protestować i rozwalić komuś firmę? Nie jesteśmy krajem tak bogatym, żebyśmy zarabiali jak na zachodzie.
Tylko nikt zazwyczaj nie stawia się w roli lekarzy. Oczywista oczywistość że część z nich to gbury, nieumiejętne ciule i jakiś procent zdeprawowanych idiotów. Część jest zaś wybitna, następna część normalna i zaś jakaś część ma dość, ale robi swoje jak tylko może. GENERALIZUJĄC, większość robi swoją robotę, jak w każdym kraju.
I teraz rzecz której często się nie robi: Postawić się w skórze lekarza.
Chcesz
"Dlaczego nie chciał nas słuchać? Dlaczego twierdził, że to padaczka alkoholowa, a nie wylew"
już się domyślam jak to musiało wyglądać i co to za rodzina. Szkoda , że jakoś nie chcieli ujawnić poziomu etanolu we krwi - to by rzuciło inne światło na cała sprawę. Pozdrawiam
Z treści wynika że trafił tylko do jednego, więc zakop
#!$%@? czekać?