@Shaybecki: tak, myślałem o tym, ale w końcu uznałem, że to naturalny odruch (że w razie wszelkich kłopotów udają większe). Bo gdyby nawet i to zaplanował, to koty by mnie już na zadziwiały, a zaczęły poważnie niepokoić :)
Filmik może efektowny ale kłamliwy. Zauważcie że ptak próbuje złapać coś wyraźnie bliżej obiektywu kamery niż kot. Zapewne jakąś zdechłą rybę. Ten gatunek to typowy padlinożerca, bardzo rzadko atakuje większe ssaki.
Przypomniała mi się historia kumpla, który wziął kredyt na zakup psa dla córki. Kredytu wziął 2000-2500 zł, kupił z żoną jakiegoś małego drogiego goldena, czy ch@@ wie co to był za pies. Dziecko szczęśliwe więc kredyt będzie się spłacało łatwiej. Dwa tygodnie od zakupu pojechali do znajomych na wieś. Pies szczęśliwy biega po ogromnym podwórku, a córeczka razem z nim. Starszyzna jak wiadomo siedząc przy stole relaksuje się przy piwku i rozmawia,
Mój kot, niby taki duży i w ogóle ( mam mainkuna ), ale jak w telewizji leciał dokument o orłach i na jednym z ujęć orzeł wydał dźwięk to mój kot w ułamku sekundy zjeżył się i czmychnął pod kredens. Koty mają chyba ten odgłos genetycznie zakodowany jako zagrożenie. Dodam że jak mój kot nie wychodzi z domu.
Komentarze (76)
najlepsze
1. zauważył, że z góry coś na niego leci mimo, że rozglądał się na poziomie trawy.
2. Idealnie wyczekał moment
3.
2,5. zwiększył swoją wysokość w celu zmylenia przeciwnika - orzeł celuje w dużego kota
3. kot się obniża i skraca dystans - orzeł nie ma czasu na poprawkę, celował zdecydowanie wyżej i dalej
- p@@#?$#e, nie lecę!
ilość_żyć = ilość_żyć - 1;
continue;
A co się stało z poczciwym --? ;)
a tak serio to dla mnie niezrozumiałe są już kredyty brane na wakacje a co dopiero na zakup psa (╥﹏╥)