Broń palna też na pewno gdzieś dobrze ukryta siedzi, ale nie można tym się chwalić. Lubię takich ludzi, samowystarczalnych, problem jest tylko taki, że w razie czego będzie niestety musiał odpierać ataki hord swoich sąsiadów i najazdy blokersów z miasta. Niestety, ale w czasach "Mad Maxa" wrogiem będzie nawet znajomy.
Prawda jest taka, że gdyby faktycznie każdy musiał samemu zadbać o to by mieć co włożyć do garnka, szybko byłoby nas na świecie mniej. Myślę że, wiele osób nie potrafiłaby nawet rozpalić ognia zimą. Źle że zatraciliśmy umiejętność przeżycia w trudnych warunkach.
Jeszcze kilka lat temu myślałbym że żyjemy w dość cywilizowanych czasach i taka wiedza raczej się nikomu nie przyda, ale obecnie widmo konfliktu wcale nie jest nierealne.
@Majki87: Nie potrzeba nawet konfliktu wystarczy globalna katastrofa gospodarcza... jak upadała komuna w Polsce to też się cuda na ulicach działy...
Mamy też przykład u naszych sąsiadów. Kraj był na granicy zapaści gospodarczej, wybucha samoistnie lub ze wspomaganiem zewnętrznym rewolucja, a drugi sąsiad od razu wykorzystuje okazję i nagle mamy kompletny burdel przypominający stan wojny choć nikt wcześniej tego sobie nie wyobrażał.
To właśnie my Polacy powinniśmy być narodem, któremu najbardziej
@Buckethead: Survival fajna sprawa ale w dzisiejszych czasach zapomnij o tym ze przezyjesz wojne w srodku puszczy i nikt cie nie znajdzie. Podobne umiejetnosci napewno sa bardzo przydatne ale zapomnij o siedzeniu w miejscu. Moim zdaniem jesli ktos chce sie zabezpieczyc na wypadek wybuchu wojny to niech trzyma zapas paliwa i spakowany ekwipunek na wypadek ewakuacji. Ja bym uciekal w kierunku polnocy norwegii, syberii lub na alaske ale napewno nie do
Koleś jest strasznie zajawiony tym co robi. Myślę sobie nawet że on by się w głębi ucieszył jak by doszło do czegoś co pozwoliło by mu na wykorzystanie swoich umiejętności i zaopatrzenia.
Komentarze (165)
najlepsze
Zazdroszczę hobby.
Jeszcze kilka lat temu myślałbym że żyjemy w dość cywilizowanych czasach i taka wiedza raczej się nikomu nie przyda, ale obecnie widmo konfliktu wcale nie jest nierealne.
Mamy też przykład u naszych sąsiadów. Kraj był na granicy zapaści gospodarczej, wybucha samoistnie lub ze wspomaganiem zewnętrznym rewolucja, a drugi sąsiad od razu wykorzystuje okazję i nagle mamy kompletny burdel przypominający stan wojny choć nikt wcześniej tego sobie nie wyobrażał.
To właśnie my Polacy powinniśmy być narodem, któremu najbardziej
Komentarz usunięty przez moderatora