Rosja: nasz okręt podwodny nie zatonął. I rozpoczyna... jego poszukiwania
Ministerstwo Obrony Rosji oficjalnie zaprzecza doniesieniom o rosyjskim okręcie podwodnym, który według nieoficjalnych informacji zatonął w wodach terytorialnych Szwecji. Jednocześnie jednak z portu w Petersburgu wypłynął rosyjski statek, wyposażony w sprzęt do podwodnych poszukiwań.
yoreciv z- #
- #
- #
- #
- 96
Komentarze (96)
najlepsze
w 9/10 przypadków jest to efekt działania emocjonalnego
@marekjoz: w archipelagu sztokcholmskim cos niby widzieli i teraz wojsko tego szuka
ale te wydaje mi się absurdalne. To musi być jakąś małą łódź podwodna, a nie Akuła, która jest przecież gigantyczna. Biorąc pod uwagę zdjęcie, które Szwedzi opublikowali i odległość od brzegu, nie ma możliwości aby tam było chociażby z 30m głębokości.
A jakie dywagacje Ruscy na forach piszą.Że sygnały odebrała też Polska i inne kraje NATO.Że lotnictwo wszystkich państw w basenie Morza Bałtyckiego szuka tego okrętu.Że załoga dostała rozkaz,że nie wolno im się poddać,nawet za cenę własnego życia.Że Szwedom i Litwinom udało sie rozszyfrować meldunek z okrętu do bazy w Obwodzie Kaliningradzkim (jakieś kiepskie te Ruskie szyfry,czy ten szyfr to może alfabet Morse'a się nazywa,że tak łatwo poszło??)
Debilzm goni debilizm