Indyjska sonda doleciała do Marsa. Jest tańsza niż film "Grawitacja"
Pewnie byłaby to zwykła informacja, gdyby nie kilka ciekawych szczegółów To, co zadziwia, to cena Mangalyaana. Kosztował 73 miliony dolarów. Łatwo to porównać z ceną misji amerykańskiej – w poniedziałek na marsjańską orbitę dotarł wysłany przez NASA MAVEN. Jego cena to 671 milionów dolarów.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 82
Komentarze (82)
najlepsze
Indyjska misja ma na celu badanie atmosfery, amerykanska miala na celu znacznie wieksze spektrum.
Wszyscy na sile musza szukac sensacji. Szukajcie je w wynikach a nie w kosztach ich uzyskania.
@jeanpaul: A jeżeli już, to nie umniejszając sukcesowi Hindusów to porównując budżet sondy do filmu wypadało by uwzględnić koszty wyniesienia sondy na orbitę, koszty badań no i zwrot kosztów - film Grawitacja zwrócił się w kilka miesięcy.
Ale i tak im gratuluję, bo to był pierwszy strzał a po porażkach NASA i Ruskich widać że to wcale nie jest takie proste.
Gix
Przejdźmy do trudności technicznych. Na wstępie zakładam, że celem misji jest osadzenie Polaka na powiedzmy) Marsie. A więc nie powrót co już wielokrotnie redukuje koszty. Tymczasem jest wiele chorób genetycznych powodujących nieuchronną śmierć w wieku 39-42 lat – i jestem pewien, że wielu z tych ludzi (a pewno jeszcze więcej zdrowych), zgodziłoby się polecieć na Marsa bez możliwości powrotu. Herostrates dla sławy gotów był ponieść