Ja biorę tylko te, które mnie interesują (2%). Za resztę dziękuję. Swoją drogą, w dobie internetu, to tylko kretyni marketingowi mogą wymyślać taką formę promocji. Jedyny ich sens to np zniżka do knajpy obok.
Najgorsze jest to, że te firmy zatrudniają często osoby w jakimś stopniu upośledzone (wydaje mi się, że mają spore profity z tego tytułu, np. jakieś dopłaty z państwa), a taka osoba czasem nie rozumie, że ktoś nie chce ulotki i wpycha mi ją na siłę gdy stoję na przejściu. W ogóle bardzo drażni mnie ten temat, w Krakowie w okolicach teatru Bagatela nie ma możliwości żeby przejść i nie widzieć przed nosem
@text: Przecież on nie pisał, że wszystkie ulotki to zmarnowany pieniądz. Napisał dokładnie to samo co ty - duża część jest zmarnowana, bo biorą ludzie i wyp$@??%$ają.
Twoją wypowiedź można streścić: "Ale autor bzdury pisze. Całkowicie się z nim zgadzam!"
Czy ktoś bada skuteczność w ogóle reklamowania się przez ulotki. Z tego co widzę reklamują się tak głównie prywatne szkoły i kursy języków obcych, a chyba każdy, kto szuka takich usług korzysta raczej z Google'a, chociażby po to, aby porównać ceny i dojazd.
@Zenon_Zabawny: z tego co mi wiadomo 1/1000 czyli zakładając koszt ulotki 0,03- 0,07zł to klient kosztuje od 30-70zł+koszt roznosiciela(3-4 zł za h)
W mojej branży to się nie opłaca klient generuje jednorazowo mniejszy dochód, ale firmom kredytowym, szkołom to się opłaca.
Po co komu klient co porównuje ceny :) Marketing bazujący na niskiej marży ma tylko sens w dziedzinach które sprzedają dużo towaru który kupujemy regularnie np. mleko w dyskoncie. Firmy
Skoro przedsiebiorcy wynajmuja ludzi do roznoszenia ulotek, to znaczy, ze im sie to oplaca. Przedsiebiorca wydaje swoje pieniadze na co chce i zaden przebrzydly lewak pokroju autora tego tekstu nie bedzie im mowil co maja robic!
To jest plaga, ci ludzie są w stanie skutecznie popsuć każdy spacer po mieście. W Krakowie przechodząc przez centrum można skolekcjonować przynajmniej 30 ulotek. Czasami jestem już tym tak wkurzony, że mam ochotę kolejnemu typowi, który mi zachodzi drogę, wrzasnąć w twarz, żeby sobie tą rękę wsadził w dupę. Jest mnóstwo sposobów na zarobienie pieniędzy, nie trzeba tego robić wkurzając ludzi na ulicy, a wszystko ma swoje granice, poza którymi staje się
Zakop za tragiczne źródło. Co to za pomysł, żeby zamieszczać tekst w postaci zrzutu ekranu, w dodatku zupełnie nieczytelnego? Po to wymyślono coś takiego jak czcionka żeby informacje w postaci tekstu w formie elektronicznej przesyłać jako tekst.
Wielu ludzi z dobrego serca bierze ulotki od ulicznych rozdawczy. Nie dlatego, że jest zainteresowanych treśclą reklamówek, ale dlatego, że chce pomóc: dać komuś pracę i dać mu zarobić. W końcu ten biedny ktoś zarabia na rozdawaniu ulotek — im więcej ich rozda, im bardziej okażą się one być ludziom ,,potrzebne
Chciałbym żyć w świecie, który tak działa. Wystarczyłoby wybić wszystkie szyby, by Polska stała się gospodarczym tygrysem Europy! Niestety - poza tym, co widać jest to, czego nie widać. Nie widać bowiem, że gdyby nie ta rozbita szyba. te 400 zł właściciel sklepu też na coś by wydał Dzięki temu też ktoś by zarobił, pieniądze też byłyby w obiegu, też tworząc miejsca pracy. Mielibyśmy wszystko to samo... plus jedną szybę! Wbrew kuszącym
Komentarze (222)
najlepsze
Faktem jest, że z 90-99% rozdanych ulotek jest całkowicie bez sensu, co nie zmienia faktu, że na pozostałych 1-10% firma zarabia.
Nie mówiąc o tym, że dla jakiś firm czy knajpek ukrytych w podwórzach, to prawie jedyna szansa zwabienia klienta.
Firmy, które reklamują auta w TV za 10 mln zł, mają przecież jeszcze gorsze współczynniki, ponieważ kupi 1 na 5 000 000
Twoją wypowiedź można streścić: "Ale autor bzdury pisze. Całkowicie się z nim zgadzam!"
@NiewinnyLogin:
BZDURA, sam kolego czytaj ze zrozumieniem.
On wkręca do tego "zbita szybą", która absolutnie ma się nijak do tego przykładu!
Nawet gdyby absolutnie każdy wziął te ulotkę, nawet 3 msc dziecko, nie można użyć tego porównania.
To, że ktoś sensownie odmówi, to korzyść dla tego co zleca taką reklamę, ale jak ktoś bierze z "innych powodów", to
W mojej branży to się nie opłaca klient generuje jednorazowo mniejszy dochód, ale firmom kredytowym, szkołom to się opłaca.
Po co komu klient co porównuje ceny :) Marketing bazujący na niskiej marży ma tylko sens w dziedzinach które sprzedają dużo towaru który kupujemy regularnie np. mleko w dyskoncie. Firmy
Konrad Berkowicz
11 czerwca Edytowany
NIEPRZYZWOITE ULOTKI I TO, CZEGO NIE WIDAĆ
Wielu ludzi z dobrego serca bierze ulotki od ulicznych rozdawczy. Nie dlatego, że jest zainteresowanych treśclą reklamówek, ale dlatego, że chce pomóc: dać komuś pracę i dać mu zarobić. W końcu ten biedny ktoś zarabia na rozdawaniu ulotek — im więcej ich rozda, im bardziej okażą się one być ludziom ,,potrzebne