Nowosądecka liga milionerów.Nie biorą od banków kredytów, sami współpracują z UE
Podziękowali bankom za kredyty, sami negocjują z Unią i urzędnikami dotacje dla regionu. Podobno są mniej zawistni, a bardziej pracowici. Oto, dlaczego w Nowym Sączu jest proporcjonalnie więcej milionerów niż w innych regionach Polski.
tomyclik z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 80
Komentarze (80)
najlepsze
Niestety wiele osób idąc np.na studia, słucha się kolegów, koleżanek, rodziców i innych osób, które są blisko, a nie mają pojęcia co radzą. A za 3/5 lat okazuje się, że to było zupełnie po nic.
Wszystko to dość proste rady, ale zapytaj znajomych co chcieliby robić za 10/5/3 lata. Większość nie wie do czego w życiu dąży, więc zgodnie z założeniem, do niczego konkretnego nie dociera. :s
z pięciu dużych (ok. 1mln obrót) firm w moim mieście, jakie znam
trzy wzięło kredyty, spore. Zostały te dwie, które nie brały.
Tak dla przykładu zestawienie:http://www.moja-pensja.pl/miasto/902,zarobki-w-Nowym%20S%C4%85czu
Ale "machina urzędnicza" nie narzeka, tutaj jest lepiej, ale jakim kosztem? Każdy może
Jeżeli dochodzi do takich rzeczy, to powinno się je tępić możliwie jak najskuteczniej, by nie miały miejsca w przyszłości, a ten kraj był coraz bardziej przyjazny ludziom.
Ciekawe. Brak normalnej drogi dojazdowej do Krakowa/A4 ogranicza wszystko. Nawet Słowaki sami budują nam most w Piwnicznej, bo nasi samorządowcy nic nie robią.
ps. tez kupilam okna fakro i oknoplast mimo, ze mieszkam we wloszech czyt. transport polska wlochy ale wlasnie z powodow wspomnianych w artykule zdecydowalam sie na taki krok, po co mialam placic za veluxa i dac zarabiac niemcom...
Trafnie to ująłeś. Praktyka tu jest zupełnie odwrotna od retoryki.
O to to to.