Dlaczego ludzie jeżdżą do Morskiego Oka zamiast wybrać pieszą wędrówkę?
Humorystycznie opisani "turyści" korzystający z wozów do Morskiego Oka. Marzyciele, edukatorzy, ekolodzy i wiele innych grup - warto przeczytać.
adamshymanskyi z- #
- #
- #
- 45
Humorystycznie opisani "turyści" korzystający z wozów do Morskiego Oka. Marzyciele, edukatorzy, ekolodzy i wiele innych grup - warto przeczytać.
adamshymanskyi z
Komentarze (45)
najlepsze
Nie powiem, zdecydowanie należę do tych, co podchodzą i z żadnych wyciągów czy bryczek nie korzystają i nawet czuję się przez to lepszy od innych, ale rozumiem, że niektórym się po prostu nie chce, że ich to nie jara. Dla każdego góry oznaczają coś innego i ja to szanuję
Zaraz, zaraz... silnik Diesla = cząstki stałe + CO2
Jednak koń to jedyne wyjście :-/
Bo jednak niektóre argumenty korzystających z transportu wcale nie są głupie. Nawet jak to określono "ambitnych górołazów". Wcale się nie dziwię, że niektórzy zamiast
pewnego słonecznego dnia wracałem z wakacji i w połowie drogi do domu postanowiłem przenocować w górach; zupełnie nieprzygotowany na jakiekolwiek spacery po skałkach (brak butów, plecaka, kobieta w klapkach itd) spytałem na parkingu jednego przechodnia do której jest dzisiaj czynna kolejka albo od której jutro rano to w odpowiedzi usłyszałem pogardliwe "po górach chodzi się pieszo"; no kuźwa, aż taki głupi nie jestem
nie wiem dokladnie jak wyglada droga na to morskie oko ale znajac zycie sa to jakies haszcze z asfaltowa droga.
pozatym jest to taki boldupy jak np: po co uzywac wyciagow narciarskich... sklasyfikujmy uzywajacych: 1. hmmm narciarze!