Na większości plaży w Polsce nie ma toalet, a jeśli są to płatne (2-2,5 zł). Niby mało, ale jak się np. idzie z rodziną, to wychodzi już przez cały dzień 10-15 zł. Nie usprawiedliwiam, po prostu wyjaśniam( ͡°͜ʖ͡°)
@Domowik: Dokładnie , gdy przyjechałem do polski na wakacje byłem w szoku ze nie ma toalet na plaży. Były jakies tiotoi usyfinone, w jeszcze większym szoku byłem ze trzeba zapłacić za tego syfa 5zł. Spoko mogłem siedzieć w jakims obskornym barze serwojacym stare ryby i pytac o klucz do toitoia, ale chciałem spedzic z dzieckiem czas nad woda polezyc na kocyku, budowac zamki z piasku. Nastepnym razem będę pamiętał żeby wziasc
Mnie krew zalewa kiedy jadę na wycieczkę. Gdziekolwiek, czy to nad wodę, czy jakiś zamek, czy inne popularne miejsca, centra miast, wszędzie za kibel 2, 3 złote. A białej gorączki dostaję gdy w knajpie, w której płacę jem i piję jest opłata za toalety. Ostatnio w Zakopcu w pewnej knajpce przy wyjściu chciałam jeszcze skorzystać z WC to Pani stała przy drzwiach i kazała pokazać rachunek, musiałam iść z powrotem do stolika
@kondiz: Nic nie muszą. W Mikołajkach jest jedna knajpa w której jest darmowy kibel dla gości. W reszcie choćbyś 500zł zostawił to za toaletę musisz zapłacić 2zł. Toaleta dla cumujących w porcie też jest płatna, dodatkowo czynna tylko do 23.
@hello_7: Wydaje mi się, że w Polsce gdy spzedają napoje to muszą udostępnić darmową toaletę (choć możliwe, że ma to tylko zastosowanie do napojów alkoholowych). To, że wymagają rachunku tak bardzo mnie nie dziwi - jak korzsytasz z barorestauracji, który ledwo zamyka miesiąc na plusie to wiadomo, że liczą się z każdym groszem. Obsługa toalety (sprzątanie, woda itd.) po prostu kosztuje.
K-wa mać! Mieszkam w Sopocie, coś o tym wiem. A wiem mianowicie to, że mieszkałem przez jakiś czas w Bournemouth, UK, mieście bardzo podobnym pod wieloma względami. To jedna z "letnich stolic" Anglii. Też jest plaża, molo i nadmorski park. I w tym turystycznym centrum miasta są cztery ogólnodostępne, bezpłatne toalety. Nie mówiąc o tym, że prośba o skorzystanie z toalety jest "na mieście" traktowana jako coś naturalnego w pubach, restauracjach itp.
Komentarze (44)
najlepsze
Mając do wyboru wylać się do stojącej w pełnym słońcu, przy 30 st C tojki a wylać się gdzieś pod drzewem na wydmie to co wybierzesz?
Po druge, primo- Ja osobiście ze względów higienicznych unikam publicznych toalet.