Kancelaria żąda już 750 zł za rzekome piractwo. Ludzie boją się przeszukań.
Rosną kwoty "dobrowolnych wpłat", których chce kancelaria Anny Łuczak z Warszawy za rzekome piractwo. Odbiorcy pism się boją, ale nie dlatego, że czują się winni. Ich obawy często związane są z policją, która może zatrzymać sprzęt, pozbawiając ich narzędzia pracy i cennych danych.
g.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 220
Komentarze (220)
najlepsze
Jak przystało na mafijne państwo przestępcze, policja zamiast ścigać przestępców to z nimi współpracuje,
W tym przypadku nie jest, vide art. 122 upapp.
Z urzędu ściga się tylko kradzież programów komputerowych.
A co do lapka czy tam komputera to najlepiej zaszyfrować
Chyba bym musiał OCIPIEĆ żeby im cokolwiek wpłacić...
@Xaveri: "Wygrałeś mercedesa! Żeby go odebrać wyślij SMS..." - już jest passe. Nic tylko zakładać kuncelarie i gonić naiwnych
Czekajmy na przysłanie pism z żądaniem zapłaty
Składamy skargi do Okręgowej Rady
Widać, że ludzie płacą żeby mieć święty spokój.
każdy torrent ma listę trackerów. trackery to serwery, które przechowują informację o użytkownikach, którzy zgłoszą, że oni u siebie taki torrent posiadają.
kancelaria wcale nie odpala żadnego uTorrenta. oni mają bota, który podłącza się pod tracker i
@varez: już kiedyś ktoś tak zrobił za oceanem - podawał adresy drukarek sieciowych w różnych urzędach. Jak przyszło wezwanie to się niektórzy mocno zdziwili, że ich drukarka obsługuje torrenty.
Raz działania kancelarii zakrawają o przestępstwo, jeżeli prokuratura prowadzi cokolwiek przeciwko wam, to wpłacanie czegokolwiek nic nie zmienia. Bo to nie ma nic wspólnego z prokuratorem i on nie umorzy wam śledztwa. Sugerowanie przez kancelarie, że nie będzie dalej dochodzenia jest wpływem na prokuraturę i przestępstwem. Na co na pewno jest paragraf.
Po drugie jak pisali na forum prawnym zbieranie danych i cała reszta jest w sposób nielegalny. Nie ma możliwości legalnie tego IMO zbierać.
Po
@Tsukuyomi: brawo!