@anussatanus: prawda, w przemyśle jądrowym sprawa awarii jest inna niż w innych działkach. Tutaj ryzyko awarii jest małe, ale jego potencjalne skutki mogą być potężne. Myślę jednak, że po 50 latach doświadczeń, rozwoju technologii, po tysiącach roboczolatach reaktorów, doświadczeniu poważnych awarii (szczególnie Three Mile Island) i rozwoju pasywnych zabezpieczeń technologia ta ma najmniejszy wpływ na środowisko z pośród dostępnych obecnie technologii.
Opis wypadków krytykuje, bo w tej kwestii jest dużo haseł
@babisuk: Zaczerpnąłem te kilka przykładów na szybkości z wiki :) , a chodziło mi tylko o pokazanie że w elektrowniach jądrowych również zdarzają się awarie, mniej lub bardziej groźne. Awaria awarii nie równa. Ten wyciek mazutu jest niezaprzeczalną katastrofą, elektrownie konwencjonalne o wiele bardziej skażają środowisko, ale to co się stało w elektrowni kozienickiej to awaria, która również mogłaby się wydarzyć w elekt. atomowej :)
W zielone to pewnie, że powinno się inwestować. Ale powinny to robić głównie te firmy państwowe, które teraz dorabiają się na truciu środowiska - elektronie węglowe. Czy też Energi, Taurony, PGE itd.
Największą elektrownią konwencjonalną w Polsce jest Elektrownia Bełchatów. Aby zastąpić ją wiatrakami należałoby zbudować ponad 2500 wiatraków o mocy przynajmniej 2MW, a i tak nie dałoby się tym w pełni zastąpić tej elektrowni.
Elektrownia wiatrowa na Górze Kamieńsk to zaledwie 15 wiatraków o mocy 2MW każdy. Gdzie postawimy kolejne? Kto to sfinansuje?
Nie ma żadnej alternatywy dla węgla i należy skończyć z tą pseudonaukową paplaniną.
Zielona energia jest bezpieczna dla środwoiska. Problem w tym, że Polska to biedny kraj i niestać nas na nią. Gdyby z rezygnować z węgla i jego pochodnych, ceny prądu skoczyłyby tak, że ludzie wzieliby widły i siekiery i wyszliby na ulicę :(
@Infoonas: Energia elektryczna już jest droga przez durnowate limity CO2 i inne bzdury.
Jeśli ktoś wpadnie na pomysł zmuszenia firm energetycznych do wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych, to możemy się przygotować na kilku lub nawet kilkunastokrotny wzrost cen energii elektrycznej.
Komentarze (26)
najlepsze
Opis wypadków krytykuje, bo w tej kwestii jest dużo haseł
Największą elektrownią konwencjonalną w Polsce jest Elektrownia Bełchatów. Aby zastąpić ją wiatrakami należałoby zbudować ponad 2500 wiatraków o mocy przynajmniej 2MW, a i tak nie dałoby się tym w pełni zastąpić tej elektrowni.
Elektrownia wiatrowa na Górze Kamieńsk to zaledwie 15 wiatraków o mocy 2MW każdy. Gdzie postawimy kolejne? Kto to sfinansuje?
Nie ma żadnej alternatywy dla węgla i należy skończyć z tą pseudonaukową paplaniną.
@Infoonas: Wiatraki - infradźwięki, szkodliwość dla ptaków
Elektrownie wodne - zmiana ekosystemów rzek i jezior, przeszkoda dla ryb wędrujących, potencjalne zagrożenie powodziowe w przypadku awarii
Elektrownie słoneczne - dość "brudny" proces wytwarzania ogniw fotowoltaicznych, przy skali masowej silna ingerencja w klimat
itd.
Stosunkowo "bezpieczna" wydaje się być geotermia. Ale do wytwarzania elektryczności się niezbyt nadaje.
Jeśli ktoś wpadnie na pomysł zmuszenia firm energetycznych do wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych, to możemy się przygotować na kilku lub nawet kilkunastokrotny wzrost cen energii elektrycznej.