Są dwa wolne miejsca na stanowiska prorektorów Uniwersytetu Jagielońskiego. Zgłasza się trzech kandydatów: Dwóch profesorów i Jola Rutowicz. W imię kretyńskiego równouprawnienia płci stanowisko otrzymuje jeden pan profesor i Pani Jola :)
Trochę wyolbrzymiłem bo kwalifikacje itp. ale ku temu to zmierza !
przecież każdy człowiek jest rózny, inny, niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju
KAŻDY POWINIEN MIEĆ PARYTET WE WŁADZY
ps, ucz się dziecię, że pogląd i zdolność nie wypływa z cech intelektu i siły ducha ale z tego kto jak się lubi ciurlać i kto co ma (lub czego nie ma) między nogami
jak można wysysać antysemityzm z mlekiem matki to można kompetencje do bycia np prawodawcą lub dyrektorem przyjmować
Nic innego jak następna zagrywka PO pod publiczkę , powinni jeszcze wprowadzić z klucza jakieś 30% pederastów do parlamentu, ze 20 % (jeszcze) mniejszości żydowskich i sukces w następnych wyborach gwarantowany.
Pomimo, że jestem prawicowcem a właściwie konserwatywnym-liberałem to jest za równouprawnienie ale wkurzam się kiedy to przechodzi w absurd. Absurdem jest: wprowadzenie specjalnego słownika prze KE, wychowanie bezpłciowe, postulaty odgórnego ustalania liczby procentowej kobiet w danym zawodzie(j.w. ; 50% kobiet na listach komitetów wyborczych itp). Dlatego nie cierpię feministek .
Ja proponuję 40:40:20, 20 dla zwierząt - jak ktoś zapyta dlaczego to odpowiadam, że przecież takie małpy lepiej zrobią dla tego kraju niż obecnych kilkadziesiąt procent polityków. No i są mądrzejsze.
Komentarze (119)
najlepsze
Trochę wyolbrzymiłem bo kwalifikacje itp. ale ku temu to zmierza !
przecież każdy człowiek jest rózny, inny, niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju
KAŻDY POWINIEN MIEĆ PARYTET WE WŁADZY
ps, ucz się dziecię, że pogląd i zdolność nie wypływa z cech intelektu i siły ducha ale z tego kto jak się lubi ciurlać i kto co ma (lub czego nie ma) między nogami
jak można wysysać antysemityzm z mlekiem matki to można kompetencje do bycia np prawodawcą lub dyrektorem przyjmować
Pomimo, że jestem prawicowcem a właściwie konserwatywnym-liberałem to jest za równouprawnienie ale wkurzam się kiedy to przechodzi w absurd. Absurdem jest: wprowadzenie specjalnego słownika prze KE, wychowanie bezpłciowe, postulaty odgórnego ustalania liczby procentowej kobiet w danym zawodzie(j.w. ; 50% kobiet na listach komitetów wyborczych itp). Dlatego nie cierpię feministek .