Siódemka aresztowała przesyłkę klienta. Za cudze długi
"Okazało się że ajent, u którego nadałam przesyłkę ma jakieś zobowiązania wobec Firmy Przesyłka została cofnięta z punktu odbioru bez kontaktu ze mną i bez mojej zgody na zlecenie pracownika oddziału Szczecin. Usłyszałam że póki ajent nie rozliczy się z SIÓDEMKĄ moja paczka nie wyjdzie ze Szczecina"
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 52
Komentarze (52)
najlepsze
Zdarzało mnie się nawet, że mimo iż na stronie pisało ze paczki zostają dostarczane kurierem UPC, to był jednak wysyłany przez DHL, ale tutaj akurat nie miałem powodów do narzekań, z tymi firmami problemów nigdy nie miałem, a DHL ma bliżej mnie centralę
Ale ostatnio to mnie Poczta Polska zaskakuje. Sms w dniu wysyłki, sms z awizem. Normalnie nie ta
Taka nieprzyjemna sytuacja z PP
Dostałem awizo, z pieczątką że do odbioru w innym rejonie niż mój, myślę, listonosz się pomylił, idę na swoją pocztę (godziny wieczorne, piątek, przesyłka dość potrzebna na weekend, miały to być nagrody za zawody które organizowaliśmy) pokazuje kobiecie awizo, ta że to nie ten rejon, idź pan z tym tam gdzie pieczątką
Kiedyś właśnie przez tę firmę, moja przesyłka wróciła z powrotem do miejsca z którego kupiłem. Dwa tygodnie kłótni o ponowną wysyłkę bez opłat + innym kurierem. Udało się na szczęście
Mianowicie przychodzę do tego punktu, siedzi za biurkiem pani. Mówię jej, że przyszedłem po odbiór paczki. Ona się pyta jakiej paczki, na co ja jej
Komentarz usunięty przez moderatora
A z 7 to są mocni. Kiedyś jakiś gruby ch#? wręcz żądał, abym zszedł na dół, ponieważ mieszkam na 4 piętrze i brak windy. Tak szczerze, to zazwyczaj sam na to wpadam i ułatwiam życie kurierom i schodzę (tylko że panowie np. z UPS dzwonią wcześniej i jest fajnie), ale tym to wyjaśniam, że nie mieszkam na chodniku przed blokiem tylko pod numerem X. No zawsze na prośbę schodzę, ale te chuje mnie nie zobaczą.
Aaaaa i paczki. Sąsiad zamawia chyba wszystko przez internet i jakoś tak mu zawsze dostarczają jak nikogo nie ma. Z innych firm kurierskich do niego dzwonią i pytają, czy mogę mu to odebrać itd. Ostatnio z 7 dosłownie przypadkowo odebrałem mu paczkę - wyszedłem na klatkę i spocony gość się zapytał, czy nie mam przypadkiem numeru do sąsiada i czy odbiorę paczkę. No odebrałem, ale jak dla mnie to trochę chujnia tak dawać komukolwiek, zwłaszcza że nawet podpisu chyba nie chciał. A jak chciał to nic to nie zmienia, mogłem tam napisać "d--a jasio" maczkiem i by sobie poszedł.
Ogólnie
@oner: Nadaj list zwykły - równie dobrze można go wrzucić do najbliższego kosza na śmieci - efekt będzie ten sam.
Natomiast z przesyłek rejestrowanych się wywiązują. Choć listonosze uwielbiają wrzucać awizo do skrzynki, chociaż ktoś jest w domu. Albo zostawiać drogą paczkę u studentów z sąsiedniego mieszkania.