Węgry rozprawiają się z kredytami walutowymi
Poniedziałkowe rozstrzygnięcie węgierskiego sądu najwyższego było jednym z najważniejszych wydarzeń w krótkiej historii kredytów walutowych w tym kraju. Kuria wydała wyrok, który odnosi się do trzech podstawowych kwestii: obciążania kredytobiorców ryzykiem walutowym, jednostronnej...
Bankierpl z- #
- #
- #
- #
- 94
Komentarze (94)
najlepsze
Sorry, ale żeby dostać kredyt we frankach trzeba było wykazać się wyższymi dochodami niż w przypadku kredytu w złotówkach.
Potem Janusze śmiali się z tych, którzy brali kredyty w PLN, bo frank spadał i płacili jakieś śmieszne odsetki.
Ale jak frank poszedł w górę, to od razu do
I tak nikt Cie nie posłucha, ale dodam, żę rozwiązanie amerykanskie jest bardzo niebezpieczne.
Generalnie powoduje, że ludzie nie boją się zaryzykować, bo co im szkodzi. Najwyżej stracą dom, za który i tak nie zapłacili.
Do tego pracownikom banku też się opłaca udzielać kredytu, bo mają od tego prowizje.
I taka sytuacja w której nikt nie ryzykuje prowadzi wprost w przepaść.
Brutalna prawda. Tak samo jak nie ma darmowych obiadów
@Opornik:
a pamiętasz od czego m.in. zaczął się ostatni Kryzys Światowy?
namawiał bank oraz jego przedstawiciele (między innymi bardzo intensywnie reklamując taką formę zaciągania kredytu)
normalny, szary człowiek nie jest w stanie znać się na wszystkim i musi zaufać czasami specjalistom
konia z rzędem temu, kto jest w stanie przeczytać i zrozumieć wszystkie umowy, które w życiu jest zmuszony podpisywać ze wszystkimi podmiotami
musiałbym nic innego nie robić (nie pracować, nie zajmować się rodziną, nie czytać, nie siedzieć
@Ginden: Taki sam atak jak przepisy antymonopolowe albo chroniące konsumentów.
Niestety, świat nie jest idealny i gdy ktoś (bank) ma dominującą pozycję i w dodatku działa w zmowie z innymi - może spokojnie narzucać bardzo niekorzystne warunki umów
@piotr-gwy:
Gdyby nie przepisy antymonopolowe, konsumenckie jak wspomniał @enron, narzucane przez państwo to dopiero byście poczuli wolność zawierania umów...wolność giganta telekomunikacyjnego, bankowego itd.
Przykładowo:
Biorę 200 tys. zł w walucie, która kosztuje 2 zł za jednostkę. Mam więc kredyt na 100 tys. jednostek tej waluty. Potem liczę na to, że cena spadnie do 1,80 zł za jednostkę i będę musiał oddać tylko 180 tys. zł?
@jrxn: przed kryzysem sytuacja wyglądała mniej więcej tak: oprocentowanie w złotówkach = około 5-6%, oprocentowanie w CHF: 1%. Oznacza to że koszt kredytu w PLN był o wiele wyższy, raty w CHF były znacząco niższe.
Więc podsumowując łopatologicznie: dla kredytów o takiej samej wysokości, rata w złotówkach wnosiła 1000 zł a we frankach