Straciła pracę z powodu paragonu na butelki za 2,70 zł
- Dyrektor marketu dał mi wybór: albo sama się zwolnię, albo dostanę dyscyplinarkę - mówi pani Beata.
regioPraca z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 121
- Dyrektor marketu dał mi wybór: albo sama się zwolnię, albo dostanę dyscyplinarkę - mówi pani Beata.
regioPraca z
Komentarze (121)
najlepsze
@nivixi: Nie wiem jak inni, ja nie odmawiam. Odmawiam jedynie składania fałszywego powodu zwolnienia, bo takim jest dla mnie opisana sytuacja. Ciężko mi nawet uwierzyć, ze taki był faktyczny powód zwolnienia, choć parapety chodzą po świecie. Być może kierownik miał kogoś innego na jej miejsce(jakaś przysługo-łapówka) i tylko szukał powodu by kogoś wywalić. A może tak jak piszesz z drugiej strony
Komentarz usunięty przez moderatora
Czy gdy przestanie wam smakować chleb z pobliskiej piekarni, nie spodoba wam się szyld, nie lubicie koloru włosów ekspedientki, nie lubicie przejścia dla pieszych w drodze do tej piekarni CZY z jakiegokolwiek innego powodu nie chcecie już kupować chleba z danej piekarni to wyobrażacie sobie sytuację, że piekarz przychodzi
@Nero12: Generalnie zwalnianie z dnia na dzień nie jest cool. Przecież z dnia na dzień nie stwierdza się, że pracownik jest opłacalny. Kwestia jakieś tam przyzwoitości. Co mnie natomiast niezwykle wkurza - sytuacja w której trzyma Cię pracodawca
A słyszałeś o tej kobiecie co 30 lat pracowała w jednym markecie i ją zwolnili bo pościła bąka na dziale mięsnym i jedna koleżanka co chciała zająć jej stanowisko, podkablowała ją do jednego menadżera