Każdego specjalistę można zastąpić skończoną liczbą studentów, zwykle jednym.
Gość ma 100% racji, oczywiście zakładając że pracujesz przy ustawionych, państwowych przetargach pod tytułem "a czy zadziała to w sumie nie ważne".
Właściwie każdego kto by tego nie zrobił należałoby zwolnić ze stanowiska. Zatrudniając normalną kadrę zablokowałby firmie drogę do wygrywania dalszych przetargów przy łataniu dziur i poprawianiu bubli. Na pewno taki model prowadzenia biznesu zyska duży poklask na wykopie. To
Aha, spoko, czyli jak 100 osób bije się o jedno, bidne miejsce pracy ze słabą pensją to jest ok, a pracodawca mówi "taki mamy rynek #!$%@?". Jeżeli pracownicy zaczynają rządzić rynkiem pracy to jest płacz pracodawców "HURR DURR LUDZIE SIE CENIO, NO KTO TO WIDZIAŁ". A autorowi artykułu zalecam podwójną dawkę maści na ból dupy.
@b__q: Te wstrętne nerdy ze szkoły co grały w kłejka na informatyce i nigdy nie wychodziły grać w gałę, którym cały czas mówiliśmy że "ten komputer to głupota weź się za prawdziwą naukę" zarabiają więcej ode mnie, prymusa który poszedł na dziennikarstwo. Gdzie tu sprawiedliwość!!!
@Kumagoro: ten natemat.pl to ogólnie straszna #!$%@? jest. Co jakiś artykuł się pojawi na wykopie, to albo jakieś stronnicze paszkwile, albo okazuje się, że kompletnie nie znają tematu - nie znam się, ale się wypowiem.
@ppawel: Na ciapatych już się tyle firm przejechało, a ten dalej chce się pakować w to samo bagno :). Ogarnięci hindusi siedzą niestety w UK albo USA, a jeśli nie siedzą to zaraz wyjadą.
@mathix: Dokładnie, miałem okazję pracować na takim kodzie hindusów co robią za przysłowiową miskę ryżu (czy tam kuskusu ( ͡º͜ʖ͡º) nie życzę temu nikomu z branży
@KochanekAdmina: nie rozumiem co w tym lewackiego. To oczywiste, ze pracownik powinien miec jak najlepiej. Roznica miedzy prawa i lewa strona jest taka, ze u prawakow to umowa miedzy pracownikiem, a pracodawca. jezeli ja mam tak dobra oferte , ktorej nie moze przebic inny pracownik to wymagam jak najlepszych warunkow. a u lewakow to wymuszenia i haracze w postaci zwiazkow zawodowych. Dla mnie roznica jesc oczywista.
@komplik: To ciekawe co robi programista Java w Norwegii który zarabia w przeliczeniu 40000-50000 (miesięcznie). Ludzie w tym kraju żyją w jakimś matrixie rodem z Orwella, jeszcze się utwierdzają w przekonaniu, że kapitalizm jest zły a każdy jest takim samym biedakiem jak oni.
Wytłumacz mi po jaką cholerę ludzie mieliby tu pracować za 3000 na rękę, kiedy w tydzień znajdą kilka(naście) osób z dowolnego miejsca na świecie które dają im 10000
Piszę głównie w Ruby on Rails i w pracy z której się przed paroma dniami zwolniłem zarabiałem faktycznie dużo (mniej więcej te kwoty które są podane w artykule) ale to w zasadzie tyle jeśli chodzi o zbieżności. Gadanie o rozwydrzeniu, rozpieszczeniu itd. to jest zwykłe p$!?@$%enie. Grupa w której pracowałem zarabiała dużo, bo i były projekty które robiło się np. w miesiąc i firma kasowała za to 650.000 netto, to ile mieli
@costadelsol: Powiem Ci więcej. On ma dupościsk także o to, że sam fach "dziennikarstwa" staje się powoli bezwartościowy.
Nawet w mediach głównego nurtu są zwolnienia.
Rolę prasy przejmuje Internet i to już widać - na pierwszy ogień poszły pisma o komputerach, konsolach i grach. Tych pism już prawie nie ma. W ślad za nimi pójdą inne.
Internet redaguje mnóstwo ludzi niebędącymi dziennikarzami. Są to studenci, pasjonaci, członkowie partii politycznych, pracownicy różnych
Matko...autor tego tekstu to jakiś strasznie zakompleksiony pismak. Żeby merytorycznie odpowiedzieć, to na każdy jego akapit musiałbym napisać PRZYNAJMNIEJ jego drugie tyle.
@kazmir: Nie ma sensu. Artykuł oparty na fałszywej tezie sam sobie strzela w stopę i jest z definicji nieprawdziwy.
Czym jest fałszywa teza? Rzekome "uprzywilejowanie" informatyków.
Gdzie są te przywileje? Karta nauczyciela jest, ale o karcie programisty, web-developera czy montera sieci nie słyszałem. "Trzynastek" też nie dostajemy. Mundurówki też nie mamy, choć niejeden dla dodatkowych korzyści by mundur założył ( ͡°͜ʖ͡°)
@kurczakiziemniaki: dorzucę fakt, że statystycznie programiści wytrzymują 10 lat na stanowisku dewelopera - dużo awansuje, a reszta albo zmienia branżę, bo mają dość stresu, odpowiedzialności, wyjazdów, siedzenia po nocach w fabryce (ciekawe czy jest jakiś programista w Polsce, który w ciągu ostatniego roku nie wyszedł z fabryki po 22, albo nie siadał do roboty w domu) i nie chcą uczyć się nowej technologii tylko po to, żeby przeżywać tak w kółko...
@venomik: ale support aka IT cieć to właśnie najgorsze leniwe mendy w każdym kraju.
Zapewne po kilku miesiącach dostawania tak samo głupich pytań wykształca się automatyczny system obronny. System, który w kolejnych miesiącach zamienia się w lenistwo i nie robienie nic ponad normę. I tak każdy ma to w dupie i winić będzie IT.
Pozatym w Polsce informatyk to - koleś od wirusów, drukarki, email, zepsutego monitora... no i ci co
rzucić pracę za 10k czyli ... 2400 euro ... wow! trzeba mieć jaja. Tyle zarabia sprzątaczka na lotnisku w München a IT to ludzie z nierzadko świetnym angielskim czujący się osadzeni w globalnej wiosce nawet siedząc w Pćimiu Dolnym. Ciesze się że młodzi nudzie mają swoją godność i nie dają tu zrobić Bangladeszu nad Wisłą.
@Neurotok: Ta, tylko może porównaj jeszcze koszty życia w tym Monachium do Polski? Monachium to jedno z najdroższych miast w Niemczech, ceny mieszkań są tam horrendalne.
Komentarze (432)
najlepsze
Gość ma 100% racji, oczywiście zakładając że pracujesz przy ustawionych, państwowych przetargach pod tytułem "a czy zadziała to w sumie nie ważne".
Właściwie każdego kto by tego nie zrobił należałoby zwolnić ze stanowiska. Zatrudniając normalną kadrę zablokowałby firmie drogę do wygrywania dalszych przetargów przy łataniu dziur i poprawianiu bubli. Na pewno taki model prowadzenia biznesu zyska duży poklask na wykopie. To
A ch@! ci w dupę Tomaszu autorze.
Komentarz usunięty przez moderatora
Wytłumacz mi po jaką cholerę ludzie mieliby tu pracować za 3000 na rękę, kiedy w tydzień znajdą kilka(naście) osób z dowolnego miejsca na świecie które dają im 10000
@costadelsol: 1680, zaraz po dwuletnim, bezpłatnym stażu z możliwością późniejszej pracy w dynamicznie rozwijającym się zespole.
Nawet w mediach głównego nurtu są zwolnienia.
Rolę prasy przejmuje Internet i to już widać - na pierwszy ogień poszły pisma o komputerach, konsolach i grach. Tych pism już prawie nie ma. W ślad za nimi pójdą inne.
Internet redaguje mnóstwo ludzi niebędącymi dziennikarzami. Są to studenci, pasjonaci, członkowie partii politycznych, pracownicy różnych
Czym jest fałszywa teza? Rzekome "uprzywilejowanie" informatyków.
Gdzie są te przywileje? Karta nauczyciela jest, ale o karcie programisty, web-developera czy montera sieci nie słyszałem. "Trzynastek" też nie dostajemy. Mundurówki też nie mamy, choć niejeden dla dodatkowych korzyści by mundur założył ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie mamy też praw
Godzina 12:30, wychodzę do sklepu.
- Idę do sklepu, kupić coś komuś?
- W sumie to ja się przejdę z Tobą.
Spoko.
Idziemy do sklepu:
- Właściwie to ja cały czas nic nie robiłem. Przesiedziałem pół dnia na youtube. (to support)
- Mhm
- Ale później uznałem, że to przesada tak cały dzień siedzieć przed komputerem i
Zapewne po kilku miesiącach dostawania tak samo głupich pytań wykształca się automatyczny system obronny. System, który w kolejnych miesiącach zamienia się w lenistwo i nie robienie nic ponad normę. I tak każdy ma to w dupie i winić będzie IT.
Pozatym w Polsce informatyk to - koleś od wirusów, drukarki, email, zepsutego monitora... no i ci co
Dobrze napisał, znam tę sprzątaczkę.