Żydowskie interesy gospodarcze w Polsce. Dlaczego nie potrafimy o nich...

Dziś jednak, jeśli chodzi o publiczną debatę nad żydowskimi lub izraelskimi interesami w Polsce, które mogą stać w sprzeczności z interesami Polski panuje pewien paraliż.

[pestis]

to nie jest żart.

[Banri]

Paraliż zwany również poprawnością polityczną. O żydach tak samo nie można mówić źle, czy też wytykać im czegoś, jak i o czarnych, islamistach czy homoseksualistach (i całej tęczowej grupie). Zwłaszcza głośno i sferze publicznej, gdyż zostanie się zjechanym zarówno przez którąś z tych grup jak i ludzi udających światowców otwartych na nowe horyzonty, ostatecznie chcących sobie nagarnąć nowych wyborców.

Uwaga mówię tu o konstruktywnej krytyce, a nie o zwykłym pieniactwie. Kwestie czy

[fajeczkapokoju]

Czekam na izraelską Biedronkę, ale tego ani widu ani słychu. Czekam też na ostrzegający artykuł Frądzi pt. "Portugalskie interesy gospodarcze w Polsce. Dlaczego nie potrafimy o nich..." a potem o Zimbabwe także!