No niby szkoda, ale bądźmy szczerzy gdybym był właścicielem, udziałowcem, akcjonariuszem dużej firmy to jeżeli ktoś z zagranicy dawałby mi za firmę odpowiednio więcej niż ktoś z polski to wolałbym sprzedać ją tam gdzie dostanę więcej. I możemy mówić o patriotyzmach i innych takich sprawach, ale tak postąpiłby praktycznie każdy.
Jednocześnie chciałbym tak tylko wspomnieć, że wiele firm w pewnym momencie swojego rozwoju dochodzi do swego rodzaju ściany. Dalsze rozszerzanie działalności wymaga
@eaxene: Chciałem napisać komentarz, ale powiedziałeś chyba wszystko co chciałem powiedzieć.
Tak sobie myślę, co bym zrobił po 10 latach walki o przetrwanie na polskim rynku, z nieuczciwymi klientami, którzy mi nie płacą, z bankami które nie chcą udzielać kredytu, albo dają go na drakoński procent, ze związkami zawodowymi i wreszcie z urzędem skarbowym, w ciągle zmieniającej się rzeczywistości prawnej. I gdyby po tych 10 latach użerania się przyszedł do mnie
Ale jakie to ma znaczenie? Przecież taki koncern, który jest właścicielem polskiej firmy też ma jakichś właścicieli, którzy są rozsiani po różnych krajach. Chyba najbardziej liczy się, gdzie dana firma płaci podatki i dokąd leci najwięcej uzyskanego zysku?
@ecco: a ty myslisz, ze duze koncerny placa podatek w Polsce? Jesli to robią, to jest on symboliczny, większość z nich wyprowadza tyle kapitału za granicę, do rajów podatkowych ile się uda, a uda się dużo, na co dowodem notoryczne unikanie płacenia podatków przez największych, choćby Apple przy użyciu słynnej "holenderskiej kanapki".
Można mówić o wielkim szczęściu, jeśli duży koncern zapłaci 1% podatku od faktycznego zysku.
@ecco: Z tym zyskiem to nie jest az takie istotne. Dobrze by było gdyby zostawał w Polsce ale ważniejsze jest to gdzie firma ponosi większosc kosztów. Te koszty są czyims przychodem. Dużo większy wkład w gospodarkę ma zagraniczna firma, która żeby wypracowac 5 zl zysku musi poniec 95zl kosztów w Polsce niż Polska firma, która zleca produkcje w Chinach nawet jeśli cały zysk trafia do Polski.
Ale z Was głuptaki. Taka pisanina nie ma sensu. Codziennie powstaje setki spółek i setki upadają. Firmy są sprzedawane i kupowane na całym świecie. Nie ma w tym nic dziwnego
Żal wam że ktoś sprzedał Allegro (przykład) - a nie żal Wam że ten KTOŚ ma za to jakieś abstrakcyjne zyliony dolarów i żyje jak król on i cała jego rodzina i jak się znudzi tymi milionami to sobie kupi inną zabaweczkę?
"Jeszcze pod koniec lat 90. FSO i Škoda produkowały mniej więcej tyle samo samochodów, 200-250 tys. sztuk, a sytuacja finansowa czeskiej firmy wcale nie była lepsza niż Żerania. I to mimo że prywatyzacja Škody zaczęła się już w 1991 roku, gdy nasz rząd dopiero zaczynał romansować w sprawie FSO z Volkswagenem, a potem z General Motors. Uzależniał jednak sprzedaż fabryki
Komentarze (200)
najlepsze
Jednocześnie chciałbym tak tylko wspomnieć, że wiele firm w pewnym momencie swojego rozwoju dochodzi do swego rodzaju ściany. Dalsze rozszerzanie działalności wymaga
Tak sobie myślę, co bym zrobił po 10 latach walki o przetrwanie na polskim rynku, z nieuczciwymi klientami, którzy mi nie płacą, z bankami które nie chcą udzielać kredytu, albo dają go na drakoński procent, ze związkami zawodowymi i wreszcie z urzędem skarbowym, w ciągle zmieniającej się rzeczywistości prawnej. I gdyby po tych 10 latach użerania się przyszedł do mnie
Można mówić o wielkim szczęściu, jeśli duży koncern zapłaci 1% podatku od faktycznego zysku.
Moim zdaniem chore jest to,
Żal wam że ktoś sprzedał Allegro (przykład) - a nie żal Wam że ten KTOŚ ma za to jakieś abstrakcyjne zyliony dolarów i żyje jak król on i cała jego rodzina i jak się znudzi tymi milionami to sobie kupi inną zabaweczkę?
I to jest ten mechanizm i klucz do sukcesu.
"Jeszcze pod koniec lat 90. FSO i Škoda produkowały mniej więcej tyle samo samochodów, 200-250 tys. sztuk, a sytuacja finansowa czeskiej firmy wcale nie była lepsza niż Żerania. I to mimo że prywatyzacja Škody zaczęła się już w 1991 roku, gdy nasz rząd dopiero zaczynał romansować w sprawie FSO z Volkswagenem, a potem z General Motors. Uzależniał jednak sprzedaż fabryki