Prawdziwy bohater jest jeden

Tym razem historia ze smutnym finałem. Podczas wyścigu F1 wypadkowi uległ Roger Williamson. Jego bolid zapalił się. Sędziowie nie przerwali wyścigu, bo myśleli że uciekł z wozu. Zanim dotarła jakaś ekipa ratunkowa tylko inny kierowca David Purley, próbował mu pomóc. Niestety bezskutecznie.

[biauas]

mimo wszystko, było:

http://www.wykop.pl/link/66924/sila-przyjazni

[RubyBlue]

i jeszcze tu było: http://www.wykop.pl/link/107935/wypadek-f1

[mq1]

Ciekawostka co do Purleya - przeżył hamowanie ze 175km/h do 0 na odcinku 66cm, było to przeciążenie ok. 180G, podobno największe jakie kiedykolwiek przeżył człowiek. Niestety, u niego również limit szczęścia się wyczerpał i zginął w katastrofie lotniczej.

[v.....t]

Zakop, nie będziemy wykopywać tego samego na okrągło.

[Ryutaro]

Pomimo wszystko wykopię już któryś raz... Łza się w oku kręci.. A raczej płakać się chce