Spory odsetek młodych lubi jeździć szybko i dość ryzykownie,pomimo tego, ze nie ma wprawy i nie reprezentuje wielkich umiejętności w prowadzeniu pojazdów.
jakby sie opłacało sprzedawać ubezpieczenia taniej, to któryś z zakładów by to robił z
@nunu85: najbardziej mnie ciekawi to, czemu zwyżki są za wiek, a nie za krótki staż za kółkiem... 23-latek jeżdżący autem piąty rok z rzędu będzie mieć zwyżki, a 28-latek, który świeżo zrobił prawko już nie będzie ich mieć... Może będzie jeździć mniej brawurowo niż 18-latek, ale w przypadku świeżo upieczonego kierowcy ciężko mówić o doświadczeniu i wyobraźni za kółkiem, która ma przecież znaczny wpływ na ryzyko spowodowania wypadku czy też
@Akatrosh: niegłupi pomysł. W maju kończy mi się polisa odkupionego samochodu i najtańsze OC jakie mi oferują to 1100zł. To 1/4 wartości auta... I weź tu bądź młody i kup sobie samochód...
@zwirz: przecież to musi być jeszcze jeden przetarg za 25mln, żeby powstał system informatyczny, który będzie wykonywał SQLowe polecenie "select"... Tak jak było z ewusiem, o którym już każdy zapomniał.
Ciągłość ubezpieczenia jedynie nie dotyczy pojazdów zabytkowych... a szkoda, bo czasami i zwykłemu kowalskiemu by się przydała przerwa, tak jak piszesz, np. na renowację / naprawę.
tak długo jak wszystkich młodych będą wkładać do jednego worka problem nie zniknie. Nie rozumiem dlaczego niby mam płacić więcej bo inny idiota w podobnym wieku zabił kogoś/zrobił wypadek? każdy powinien odpowiadać za siebie-> pierwsza składka powinna być niska, jeśli kierowca mimo młodego wieku jeździ rozsądnie (czyli nie spowodował wypadku strikte ze swojej winy np. oraz nie przekraczał drastycznie [powyżej 30km/h nad limit] więcej niż 2x [każdemu się może zdarzyć]) to kolejne
@Singularity00: To tylko dowodzi jak skostniałymi i bezmyślnymi molochami są towarzystwa ubezpieczeniowe. Mają tabelkę, w tabelce jest napisane że czarna beemwica + 24-letni kierowca = śmierć i zniszczenie. Nikt nie zadaje sobie trudu, by uczciwie zbudować wizerunek klienta i zaoferować mu dobrze dopasowaną ofertę.
p$!$#!!ę. Kupiłem samochód za 2000 PLN, do tego doj%!?li mi 1900 PLN OC. Samochód stary, terenowy, szybciej, niż 80 km/h nie pojedzie, pojemność silnika (1.8) - bardzo mało, jak na terenowca. Ale nie, k#@$a. Dostałem wyższą składkę, niż gówniarz z beemki, która to najczęściej się rozbija na drzewach. Ja nie oczekuję, że dostanę zaraz tylko 100 PLN OC rocznie, ale ludzie... jak mi dali to wyliczenie, to sprzedałem w cholerę ten samochód,
Zgodnie z wyliczeniami Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego po polskich drogach porusza się ok. 250 tys. nieubezpieczonych pojazdów.
Chciałbym dowiedzieć się jak to wyliczyli. Albo inaczej, jak odliczyli samochody kupione na części lub porzucone. 250 tys. to ponad 1% z całej liczby zarejestrowanych samochodów. A widzieliście kiedyś jeżdżący samochód bez OC? Ja widziałem, 10 lat temu, jednego Malucha w ogóle bez papierów. Tymczasem samochodów stojących w pokrzywach przynajmniej kilkanaście.
Po co chcesz rejestrować pojazd, który już jest zarejestrowany? Przecież sprzedający nie wyrejestrowuje pojazdu, a tylko zawiadamia urząd o zbyciu pojazdu. I pojazd dalej istnieje w ewidencji. Pojazd może zostać w zasadzie wyrejestrowany tylko w przypadku kradzieży lub przekazania na stację demontażu.
Ta grupa wiekowa to też ludzie którzy sp@!?%!@ają z tego kraju, niektórzy na stałe inni na pewien czas. Znam przypadki gdzie auto po prostu stoi na posesji bo nikt niem nie jeździ więc po co płacić OC.
Komentarze (222)
najlepsze
Spory odsetek młodych lubi jeździć szybko i dość ryzykownie,pomimo tego, ze nie ma wprawy i nie reprezentuje wielkich umiejętności w prowadzeniu pojazdów.
jakby sie opłacało sprzedawać ubezpieczenia taniej, to któryś z zakładów by to robił z
Ciekawe dlaczego? ;-)
Ciągłość ubezpieczenia jedynie nie dotyczy pojazdów zabytkowych... a szkoda, bo czasami i zwykłemu kowalskiemu by się przydała przerwa, tak jak piszesz, np. na renowację / naprawę.
Chciałbym dowiedzieć się jak to wyliczyli. Albo inaczej, jak odliczyli samochody kupione na części lub porzucone. 250 tys. to ponad 1% z całej liczby zarejestrowanych samochodów. A widzieliście kiedyś jeżdżący samochód bez OC? Ja widziałem, 10 lat temu, jednego Malucha w ogóle bez papierów. Tymczasem samochodów stojących w pokrzywach przynajmniej kilkanaście.
@MrProperr:
Po co chcesz rejestrować pojazd, który już jest zarejestrowany? Przecież sprzedający nie wyrejestrowuje pojazdu, a tylko zawiadamia urząd o zbyciu pojazdu. I pojazd dalej istnieje w ewidencji. Pojazd może zostać w zasadzie wyrejestrowany tylko w przypadku kradzieży lub przekazania na stację demontażu.