Czy można przeżyć wojnę nuklearną?
Największa dotąd zdetonowana bomba termojądrowa - 1961 rok, Tzar Bomba, (Tsar Bomba; Car Bomba) moc 50 MT (Rok 1945 Hiroshima, bomba Little Boy - siła 15kt). więcej info: http://wklej.org/id/104274/
poztywynygadula z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 118
Komentarze (118)
najlepsze
czy aby na pewno? tłuczemy się nawzajem od setek lat, czy aż tak dużo się do tej pory zmieniło? ludzkość nie potrafi wyciągać wniosków z przeszłości - o przeszłości szybko zapominamy, a jeśli doszło by do tego, o czym mówi artykuł - byłby to najlepszy na to dowód
Swoją drogą to mi wygląda trochę jak analiza napisana na potrzeby jakiejś instytucji i nie mam na myśli "szkoły". Prosty język, rzetelność i dogłębność wskazują na jakieś instytucje państwowe.
Idę kopać bunkier i robić zapasy.
Już się nie martwię :) Tekst świetny.
Sama broń nuklearna jest "prosta jak budowa młotka", po prostu gdy ilość materiału rozszczepialnego przekroczy "masę krytyczną" rozpoczyna się reakcja łańcuchowa. Czyli np. mamy materiał X o masie krytycznej 50kg, bierzemy dwie połówki kuli po 30kg - łączymy je i ... buuum (w ogromnym skrócie). Niesie to za sobą ograniczenie - części nie mogą mieć masy większej niż
http://nuclearweaponarchive.org/Usa/Weapons/Allbombs.html
Gigamoce są zbędne, kiedy jest wystarczająca dokładność, chyba, że do zabijania cywili i tworzenia pustyń. Wojsko planuje podboje albo obronę, a nie
Dziś do porażenia większości celów wystarczą głowice od kilkudziesięciu do kilkuset kiloton. Nawet zniszczenie silosu z rakietami międzykontynentalnymi bardziej zależy od odległości detonacji jak mocy użytej głowicy.
W momencie wybuchu emitowana jest ogromna ilość energii postrzeganej jako białe światło, energia ta powoduje parowanie, zapalanie się zwęglanie itd. wszystkiego w okolicy.
Człowiek znajdujący się w takim miejscu paruje w ułamek sekundy, niemniej jednak przez ten ułamek sekundy osłania sobą dany fragment muru/ściany na którym powstaje cień.
To co widoczne jest jako cień na ścianie
Część promieniowania zatrzymała się na tym metalowym elemencie. To tak, jakby ustawić na jakiś obiekt bardzo silne światło. czasem na starych tapetach możan zaobserwować podobny efekt. Tapeta pod obrazkiem nie jest wyblakła, natomiast wszędzie indziej, gdzie padało promieniowanie, jest.