Cool story. Mój kolega to miał łeb, potrafił wypić z 20-30 piw w ciągu jednej nocy! Wszyscy "podziwiali" moc i tęgi łeb. Tajemnica tak mocnej głowy w dość skromnym ciele tkwiła w tym, że nigdy nie wypijał "początków" i nigdy nie dopijał "końcówek" w efekcie wypijał jakieś 1/3 piwa albo mniej. Sponsorował całość imprez (przejazdy taxi, żarcie, chlanie, wejściówki) więc nikt się nie czepiał :)
W lokalu trudno jest dolać wody, ale browar może przygotować "specjalną edycje" dedykowaną na przykład na festytyn i tym podobne. A potem "wypiłem 6 piw i nic nie czuje " :)
Komentarze (6)
najlepsze
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pokal
poza tym- wtórne
PS Co oni tak majchrują przy tych zaworkach regulacyjnych przy nalewakach? Nie potrafią inaczej piany robić?