Jak uzyskać w
PLAY blisko
200 zł rabatu, ze względu na "jakość" obsługi?
Wbrew pozorom jest to bardzo proste...
Wstęp
Jestem od ponad 4 lat klientem Play. Mam kilka (7) umów abonenckich świadczonych dla mojej firmy. Telefon stacjonarny podpięty do numery komórki w firmie. Średnia wartość moich rachunków przekracza 150 zł. Wielokrotnie przechodziłem walkę o "konsolidacje kont" (dla nie wtajemniczonych - zamiast 4 faktur za każdy numer osobno, każdy kolejny podpinany jest do głównej faktury), ponieważ ktoś zawsze zapominał prawidłowo połączyć usługi.
1.04.2014
Postanowiłem dokupić drugi numer w usłudze DUOPACK do mojego głównego numeru. Usługa ta pozwala posiadać dwa numery na jednej karcie SIM ( główny i dodatkowy ). Koszt drugiego numeru to 6,15 zł brutto.
Korzystnie? Oczywiście.
Wybrałem się w tym celu do najbliższego salonu. Wybrałem świetny numer, łatwy do zapamiętania. Panu z którym podpisywałem umowę, przypomniałem 3 razy o konsolidacji, i nawet podpisałem odpowiednie pismo wyrażające zgodę na tą konsolidację.
Usługa powinna działać po 24h.
Resztę przedstawię w skrócie ponieważ, w opisując te sytuacje szczegółowo wyszłaby mała nowela.
2.04.2014
Numer jak nie działał, tak nie działa. Konsultant BOK poinformowany, prosi o cierpliwość, robimy zgłoszenie, wszystko będzie działać w kolejnym dniu.
3.04.2014.
Telefon z BOKu.
Numer aktywny. Dziękujemy, przepraszamy 20 zł rabatu dla Pana mamy.
Godzina 16:00 wychodzę z biura... Numer jak nie działał tak nie działa.
Kolejne 30 minut na słuchawce z BOKiem. Ktoś o czymś zapomniał, zrobimy zgłoszenie. Wszystko będzie działać
4.04.2014
Sprawdzam nowy magiczny numer i wnioskuje że jedynie czary pomogłyby się z nim połączyć.
Jak grochem o ścianę. Nie działa!
Ponownie 30 minut na słuchawce z BOKiem. Ktoś o czymś zapomniał, zrobimy zgłoszenie. Wszystko będzie działać do 15:00 najmocniej przepraszamy.
Przed 15:00 kilka połączeń z Play (nie mogłem odebrać), ale z smsa dowiedziałem się, że zgłoszenie zostało rozwiązane.
Jeśli nie sprawdzę to nie uwierzę... Dzwonie.. NIE DZIAŁA!
16:00
Dzwonię do BOK.. odbiera Pan Aleksander. Bardzo sympatyczny i rozgarnięty gość.Relacjonuję mu sytuacje, czekam... i nie zgadniecie czego dowiedziałem się po blisko 40 minutowej rozmowie...
Do mojego numeru głównego podpięli mi przez pomyłkę mój numer stacjonarny, który był sparowany dla wygody z numerem mojej firmy, a nowy numer jak nie działał tak nie działa!
Na szczęście "rozgarnięty" Aleksander obiecał, że załatwi wszystko na jednej nodze i najpóźniej wieczorem wszystko będzie działać. W związku ułomnością aktywacji nowego numeru wystąpiłem o zniesienie opłaty aktywacyjnej w wysokości 30 zł. Oczywiście rabat został mi przyznany. Do wieczora nie działało... ale uzbroiłem się w cierpliwość.
Wnioski.
Dział techniczny zamiast uruchomić nową usługę, rozłączył działający od 6 miesięcy numer w innej usłudze DUOPACK przez co klienci mojej firmy nie mogli się z nią połączyć. I zamiast jednego nie działającego numeru, teraz nie działają mi dwa!
5.04.2014
9:00 - żaden z numerów nie działa
9:30 - telefon do BOK - Pan Damian.. cierpliwy, spokojny i niesłowny wysłuchuje powyższej relacji wzbogaconej o pytanie dotyczące przyznanych rabatów i konsolidacji kont ( która też nie została zrobiona!).
Informuje mnie, że
- Pan Aleksander nie zgłosił nic w dziale technicznym dlatego nadal moje numery nie działają ( WTF?) , i jedynie zgłosił wniosek o przyznany mi rabat za aktywacje.
- skontaktuje się z działem technicznym, i oddzwoni do 11:00.
11:00- cisza
12:00- cisza
13:00- sms, że wszystko już zostało naprawione, i najmocniej mnie za to przeprasza. O dziwo, numer dodatkowy do numeru głównego został podłączony i DZIAŁA!!! Ale numer stacjonarny nadal martwy...
Dzwonie na infolinię..... chyba 8 raz. Pani informuje, że Pan Damian oddzwoni do 15:00, przyznaje mi 20 zł rabatu za ilość wykonanych połączeń do BOKu.
15:00- cisza
16:00- cisza ... dzwonie do BOKu.. Po 10 minutach dowiaduje się, że Pan musi zapisać kolejne zgłoszenie....
I w tym miejscu opuściła mnie nadziela
Stacjonarny jak nie działał tak nie działa...
Z tego miejsca serdecznie pozdrawiam Pana "Nieskutecznego" Aleksandra, i Pana "Niesłownego" Damiana.
Blisko 200 zł rabatu, uzbieramy rozwijając te historię o inne piekielne sytuacje, które mnie spotkały w ostatnim kwartale w tej pięknej sieci. W końcu czymś do lektury musiałem was zachęcić, drogie wykopki.
Umieściłem te historie z nadzieją, że ktoś z "managementu" tego molocha wpadnie na pomysł, aby zatrudnić lepiej opłacanych kompetentnych pracowników, zamiast najtańszych o wątpliwych umiejętnościach.
Komentarze (25)
najlepsze
za najniższą krajową? Wiesz jaki ogrom wiedzy trzeba nabyć?
Pracowałem na infolinii BOK Orange. Średnia ocena zadowolenia ze mnie to 92% (te słynne ankiety) i co? Firmy wolą wydać na szkolenia dla nowych pracowników, niż zatrzymać takiego z doświadczeniem. Zrezygnowałem, gdyż później chcieli zrobić ze mnie typowego sprzedawcę. W Orange dla biznesu powstaje tzw. "portfelizacja", gdzie każda firma otrzymuje opiekuna. Niby fajnie,
"zatrudnić lepiej opłacanych kompetentnych pracowników, zamiast najtańszych o wątpliwych umiejętnościach" - tu mam właśnie to na myśli.
dziadostwo i brak szacunku do klienta
niestety w Polsce mamy na razie wybór między dżumą i cholerą a dla globalnych korporacji jesteśmy dalej 3-cim światem
prowadzisz firme zmarnowales wiele godzin w ktorych moglbym zarobic albo zajac sie rodzina i cieszysz sie jak glupi z 200zl ... polska to dziwny kraj
a prawda jest taka ze czy to firma czy nie i tak na dziej dzieijszy oplaca sie miec nju nawet jak nie ma fvat to i tak nie ma nic lepszego ale kto wiec co bedzie za mieciac albo pol roku, najwazniejsze to nie podpisac
Mam nadzieje że teraz nie macie wątpliwości.