Skoro eurokołchoz daje kasę to grzechem było by tego nie wykorzystać. Niech jelenie dalej bulą ciężką kasę. Totalny socjalizm zaprzeczający zasadom wolnego rynku i rodzący patologie.
Do dzisiaj nie rozumiem dlaczego producent butów nie ma dopłat do ich produkcji obliczany na podstawie np. wielkości hal produkcyjnych albo dlaczego fabryka papieru nie ma zagwarantowanego skupu papieru przez państwo skoro rolnicy mają takie bonusy...
Z jednego hektara sadu jabłoni wyciągam nawet 2,5 tys. rocznie - chwali się na GoldenLine Marcin W.. Przyznaje, że dla zarabiania na roli rzucił nieźle płatną pracę w mieście. Z 30 hektarów wyciąga ponad 6 tys. miesięcznej pensji.
skąd z jednego hektara 2.5 tys zł rocznie skoro do hektara jabłoni jest 400zł rocznie dopłat...
podatku dochodowego też szybko nie wprowadzą bo nie ma jak tego obliczyć bo
@siodemkaxx: Napuszczanie miasta na wieś po prostu. Tylko nie wiem czemu ma to służyć, zazwyczaj takie teksty zaczynały iść jak rozpoczynały się targi o stołki w koalicji
@Melodykop: nastepny co ani pojęcia o tym nie ma ani artykułu nie przeczytał. .. w artykule napisal ze 2.5k z dopłat nie robiąc nic z owocami nir sprzedając ich ... a opryski są bardzo drogie w poprzednim roku do hektara jabłek wyszlo pomiedzy 3-4 tys zł
Nawet nie swoich, bo aby dostać dopłaty należy wykazać się jedynie uprawą ziemi, a nie jej własnością.
Nie wiem czy autor nie poleciał z tym po bandzie, na zdrowy rozum pole jest na kogoś zarejestrowane tak samo jak działka i to ta osoba za nie odpowiada. Jadąc do sąsiada i kosząc/orząc mu pole nie zgarniemy z tego tytułu dotacji, bo te otrzyma właściciel (jeżeli o takie wystąpi)... co innego jakby dostać pole
@Banri: mylisz się, można zgarnąć dopłatę za uprawianie nieswojej ziemi. Właściciel płaci podatek za ziemię, a ten co ją uprawia dostaje za nią dopłatę. Wystarczy zgłosić uprawę do ARiMR. Oczywiście taki proceder może trwać, dopóki sam właściciel się tym zainteresuje.
ten artykuł to stek bzdur 1000zł dopłaty to moze jest do ekologi albo łąki w obszarze natura 2000 jak autor myśli że za przeoranie pola raz w roku tysiąc dają to jest ............ za przeoranie dostaje sie dopłate podstawową minus usługa orki i podatek za pole i wychodzi na tym interesie jak diabli
@gottie: A pamiętasz biedę na przednówku? Teraz dzieci nie znają pojęcia nowalijki, bo warzywa są dostępne cały rok. A jeszcze 20 lat temu luty/marzec/kwiecień to były miesiące, kiedy jedynymi jarzynami na stole były ziemniaki, cebula i marchewka, do tego kiszona kapusta i ogórki oraz jabłka, jeśli ktoś miał zimną piwnicę. I tyle. A mało komu udawało się utrzymać je w stanie zjadliwości od września.
@deviator: Nie wiem jak to było możliwe, ale kiedyś moi dziadkowie na wsi byli samowystarczalni. Sklep odwiedzali raz na jakiś czas a w domu niczego nie brakowało. Przykładowo:
mąka - mieli swoją z młyna, z własnego ziarna kilka worków stało zawsze do użytku
chleb - wypiekany raz na tydzień z własnej mąki, wody, na zakwasie. Smak pamiętam do
Hahah 10tys/1ha. Przecież na ziemie agencyjne ogłaszane są przetargi i to jest cena wywoławcza, za którą nie ma szans kupić ziemi. Dostać hektar ziemi za 50tys na której można coś sensownego uprawiać to i tak jest okazja.
Problemem nie są dopłaty do rolnictwa (każdy kraj powinien mieć działające na w miarę dobrym poziomie rolnictwo), problemem są dopłaty dla rolników "warszawskich". Nie powinno się płacić dopłat tym, którzy nie wiążą z rolnictwem swojego życia, mają inne główne zajęcia.
@rrdzony: Nie powinno się dopłacać NIKOMU. Dopłaty z Unii zatrzymały rozwój wsi. Wielu "gospodarzy" z areałem 5 ha powstrzymało się przed sprzedażą ziemi bogatszemu rolnikowi właśnie ze względu na dopłaty. No i dalej pozostał największy problem polskiej wsi, czyli zbyt duże rozdrobnienie i zbyt duża ilość rolników.
Komentarze (122)
najlepsze
Do dzisiaj nie rozumiem dlaczego producent butów nie ma dopłat do ich produkcji obliczany na podstawie np. wielkości hal produkcyjnych albo dlaczego fabryka papieru nie ma zagwarantowanego skupu papieru przez państwo skoro rolnicy mają takie bonusy...
@elcolonello: Jak? Kupisz w sklepie?
skąd z jednego hektara 2.5 tys zł rocznie skoro do hektara jabłoni jest 400zł rocznie dopłat...
podatku dochodowego też szybko nie wprowadzą bo nie ma jak tego obliczyć bo
Nie wiem czy autor nie poleciał z tym po bandzie, na zdrowy rozum pole jest na kogoś zarejestrowane tak samo jak działka i to ta osoba za nie odpowiada. Jadąc do sąsiada i kosząc/orząc mu pole nie zgarniemy z tego tytułu dotacji, bo te otrzyma właściciel (jeżeli o takie wystąpi)... co innego jakby dostać pole
Pewien tata czekał syna gdy nadeszły żniwa
listy pisze tata, syn się nie odzywa
więc
mąka - mieli swoją z młyna, z własnego ziarna kilka worków stało zawsze do użytku
chleb - wypiekany raz na tydzień z własnej mąki, wody, na zakwasie. Smak pamiętam do
- Janusz "Siara" Rewiński.