Wrocław: Skradziono rower komendanta. Cała policja na tropie
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_SYCiSfZJPJ8XPlWdSH7yD1ox1NCvjHlW,w300h194.jpg)
Trzy miesiące trwają poszukiwania roweru, jaki skradziono szefowi policji. Za jego odnalezienie wyznaczono specjalną nagrodę. - A to nie był jakiś bardzo cenny rower, zwykły rzęch za 300 złotych - mówi jeden z policjantów. Czy policja szuka każdej skradzionej rzeczy tak pilnie, jak roweru szefa?
- #
- #
- #
- #
- 49
Komentarze (49)
najlepsze
PS Nawet nie wiece jak ludzie ze służb mundurowych są ..... zwykłych
Policja to nie prywatne służby pana komendanta.
Zniszczono mi samochód - Policja nawet nie zrobiła wizji lokalnej. Nikt nie podjechał na miejsce dewastacji. Spisywali notatkę przez godzinę, a za dwa tygodnie otrzymałem orzeczenie o braku wykrycia sprawcy.
Pani na 997 kazała mi wsiąść do auta i spróbować odpalić. Młody byłem - głupi. Wsiadłem ale kluczyk nie wszedł do stacyjki.
Na komendzie usłyszałem, że zatarłem ślady włamania, wiec nawet nie wysyłają tam technika. W
Ukradziono mi rower warty 1500zł+ około roku temu z mojej klatki, przypięty elegancki linką o kaloryfer (zostawiony na godzinkę). Jako, że była to godzina późna zanim się zorientowałem to na drugi dzień skoro świt zawitałem do miejskiej komendy policji aby zgłosić kradzież (pomyślałem "nosz k***a trochę pieniędzy wart był, to może chociaż się rozglądnął"). Skierowano mnie do pokoju 101, miałem oczywiście czekać aż jakaś Szanowna Pani