Ech. Ostatnio wracalem z dlugiej trasy i na 8ce jakies 35 km za wroclawiem w kierunku kudowy zrobilem cos podobnego (choc ja akurat zdrowo redukowalem) . Byla noc, teren znam, wiedzialem ze jakby jechal ktos z naprzeciwka to zobacze z duzym wyprzedzeniem swiatla. Gostek musial wyjechac z jakiejs bocznej drogi. Tylko refleks jego i kierowcy za mną mnie uratowaly, zdazylem sue schowac. Dziekuje i przepraszam. Zwykle nie jestem takim debilem. Glupio mi
@chyRZy: Ech, to ja też się przyznam. Jakis czas temu jechałem ekspresówką z środy na poznań. Byłem mocno spóźniony i przyznaje, ze gazowałem ładnie. Wyprzedzałem kilka razy na trzeciego, była noc, mały ruch, byłem też pewien, ze jakby co to przecież swiatła z naprzeciwka zobacze... No i zobaczyłem :-/ ale jak mnie oslepiły to przez moment nie wiedzialem co sie dzieje. Ten moment wystarczył. Czołówka z tirem. Zginąłem na miejscu
@h4nter: A czemu miałbym ustąpić miejsca skoro jadę przepisowo? To jest w interesie wyprzedzającego aby zadbał o warunki do manewru - ja go muszę tylko wpuścić. Nie muszę mu nic ułatwiać. Dodatkowo poboczem bardzo często jeżdżą rowery i skutery a już normą są piesi. Zupełnie nie rozumiem czemu miałbym narażać innych ludzi tylko dlatego, że jakiemuś pacanowi się wybitnie śpieszy. Mam to w dupie.
Normalnie się wku...am jak widzę takich pacanów, mało to takich mistrzów na drogach, wiecie jaka jest ich "mondrość" ? Że jak jest pobocze z dwóch stron, to między pasami otwiera się środkowy pas dla "bogów kierownicy" i taki je...y kretyn wymusi na tych z naprzeciwka żeby zjechali na pobocze, bo jak nie, to co? Zabijesz rodzinę?.
Za takie coś powinno być dożywotnio zabierane prawo jazdy. Sprawiają większe zagrożenie niż wczorajszy "Kowalski" z
Akurat dzisiaj prawie identyczna sytuacja między Kaliszem a Pleszewem chyba, musiałbym sprawdzić gdzie jest pod górkę podjazd do wioski na DK12.
Jako że mój zajebisty dostawczak (typu kangoo/berlingo/doblo) ma 60KM(teraz może z 50KM 1,9D bez turbiny) to z odpowiednim rozeznaniu rozpocząłem manewr wyprzedzania ku wzniesieniu za jakimś dostawczym busikiem(być może to było Movano) z 100% pewnością że wyminiemy się z autem jadącym z górki(tzn. z naprzeciwka) w odpowiedniej odległości od siebie (tzn.
Komentarze (309)
najlepsze
@elvisiako: Nie wiem jak na Ciebie, ale na mnie aż tak tablice rejestracyjne nie działają.
Zapytanie: Zapytanie o pokrycie ubezpieczenia.
Cel zapytania: Identyfikacja polisy OC w portalu publicznym.
Treść zapytania:
"Czy pojazd o numerze rejestracyjnym PKA66J5 posiadał ubezpieczenie OC w ruchu krajowym na dzień 2012-06-01?"
Treść odpowiedzi:
Pojazd o podanym numerze rejestracyjnym posiadał w podanym dniu następujące ubezpieczenie OC w ruchu krajowym:
polisa: INS-435129/001 dla pojazdu: PEUGEOT 307 1.4
zakład odpowiedzialny: GOTHAER TOWARZYSTWO UBEZPIECZEŃ S.A.
adres: Wołoska 22A,
Za takie coś powinno być dożywotnio zabierane prawo jazdy. Sprawiają większe zagrożenie niż wczorajszy "Kowalski" z
@Hadzi: mysle ze kampania "jesteś debilem - nie jedź" mialaby lepsze staty niz czarny punkt, akcja znicz i wszystkie inne fotoradary razem wziete
Jako że mój zajebisty dostawczak (typu kangoo/berlingo/doblo) ma 60KM(teraz może z 50KM 1,9D bez turbiny) to z odpowiednim rozeznaniu rozpocząłem manewr wyprzedzania ku wzniesieniu za jakimś dostawczym busikiem(być może to było Movano) z 100% pewnością że wyminiemy się z autem jadącym z górki(tzn. z naprzeciwka) w odpowiedniej odległości od siebie (tzn.
..między Kaliszem a Pleszewem..
..Potem tylko w CB Radiu usłyszałem owy tekst na CB Radiu...
Słowa skierowane były do kierowcy owego Renault Megane.